Gra o pół miliona

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Adamowi Orłowiczowi życzymy jak najlepszych występów w Górniku Zabrze. Na jego przejściu Odra może bardzo wiele zyskać.
Adamowi Orłowiczowi życzymy jak najlepszych występów w Górniku Zabrze. Na jego przejściu Odra może bardzo wiele zyskać.
Piłka nożna. Transfer Adama Orłowicza z Odry do Górnika Zabrze może postawić opolski klub na nogi.

Orłowiczowi skończył się kontrakt z Odrą 30 czerwca. W myśl obowiązujących przepisów przy zmianie klubu w przypadku zawodnika mającego mniej niż 23 lata klub (Górnik Zabrze) musi zapłacić dotychczasowemu ekwiwalent za wyszkolenie.

Działacze Odry pierwotnie wspominali o kwocie 50 tys. zł. Później kwota wzrosła do 100 tys. zł. Sprawdziliśmy jednak przepisy i jak się okazuje, ta kwota może być nawet pięć razy większa! Skąd to wyliczenie?

Otóż zgodnie z uchwałą PZPN z 12 lipca 2002 roku bierze się pod uwagę roczne zarobki brutto piłkarza w poprzednim klubie (wraz z premiami) i mnoży razy dziewięć. W przypadku Orłowicza dodaje się jeszcze 25 procent, gdyż występował on w reprezentacji młodzieżowej.

Więc liczymy: około 36 000 zł - to zarobki brutto piłkarza w poprzednim roku (są to dane nieoficjalne, bo Odra nie chce podawać zarobków zawodników; Orłowicz jako jeden z najmłodszych zawodników zarabiał najmniej - około 2000 zł netto), plus około 9000 zł premii w sezonie daje nam sumę 45 tysięcy zł. Mnożymy to razy dziewięć (przelicznik PZPN) i wychodzi 405 tys. zł. Do tego należy dodać 25 procent. Za Orłowicza Odra może więc dostać około 500 tys. zł.
Zarobki Orłowicza są szacunkowe, ale raczej nie są niższe od tych, jakie przyjęliśmy. Górnik, który już podpisał kontrakt z Orłowiczem, może podjąć negocjacje z Odrą (aby zmniejszyć sumę odstępnego), ale musi się liczyć z wydatkiem nawet pół miliona złotych.

Pod lupą

Pod lupą

Odra może mieć dodatkowy kłopot. Zaległych pieniędzy (30 tys. zł) od klubu, a de facto od sportowej spółki, która od pięciu lat nie ma nic wspólnego z obecnym stowarzyszeniem Odra, domaga się bowiem były trener Romuald Szukiełowicz. Wydział gier PZPN zagroził Odrze karą finansową i odjęciem 10 punktów w nowym sezonie, jeśli nie zrealizuje zobowiązań. Sytuacja jest jednak o tyle dziwna, że Szukiełowicz złamał regulamin PZPN, oddając sprawę swoich roszczeń wobec Odry do sądu powszechnego. Już wcześniej dwukrotnie PZPN odrzucał wnioski szkoleniowca. Tym razem go przyjął.
- Na pewno będziemy się odwoływać od tej decyzji - zapowiada prezes Odry Guido Vreuls. - Liczymy, że PZPN będzie trzymał się swojego statutu i logiki. Wówczas płacić nie będziemy. Piłkarski związek nie raz już jednak zaskakiwał niezrozumiałymi decyzjami. Dlatego nie można być do końca niczego pewnym.

Dla mających nowego możnego sponsora zabrzan (firma Allianz) taki wydatek nie powinien być problemem. Zapłacili już bowiem za równie młodych zawodników nawet większe sumy (za Adama Marciniaka z ŁKS-u Łódź 900 tys., a za Tomasza Zahorskiego z Dyskobolii Grodzisk Wlkp. 800 tys. zł).

Kilkanaście dni temu Górnik kontaktował się z Odrą. Dyrektor sportowy Krzysztof Hetmański potwierdzał chęć pozyskania Orłowicza, mimo tego że zdolny obrońca na jednym z treningów doznał kontuzji.

- Znamy uchwałę PZPN-u o wycenianiu zawodników, ale komentować całej sytuacji nie będę - ucina prezes Odry Guido Vreuls.

Nie ukrywa jednak, że nawet jeśli pieniądze będą mniejsze niż pół miliona, to mogą w znaczny sposób podreperować budżet Odry.
- To może być prawdziwy sukces finansowy - przyznaje Vreuls.

Sytuacja finansowa klubu jest nieciekawa. Odra złożyła w PZPN-ie dokumenty potrzebne do uzyskania licencji, ale z zastrzeżeniem, że dopiero prowadzi negocjacje z ZUS-em i urzędem skarbowym, wobec których ma zadłużenie. Przyznanie licencji nie jest więc pewne.

Pieniędzy potrzeba "na wczoraj", a tymczasem klub wciąż czeka na pieniądze obiecane przez urząd miasta. Miał on przekazać 350 tys. zł. Chce jednak 100 tys. zł przesunąć na przyszły rok, a resztę wypłacić według nowych zasad.

Tymczasem działacze Odry szukają jeszcze dodatkowych pieniędzy na zakontraktowanie lewego pomocnika - Madrina Piegzika. Ma w tym pomóc prywatny sponsor, który wyłoży pieniądze na ten cel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska