To co może być pozytywem, to po dwóch wcześniejszych porażkach zakończonych przed czasem to tym razem Polish Pitbull dotrwał do końca boju, jednak i tak przegrał jednogłośnie na punkty (26:30, 27:30, 27:30).
Wcześniej Grabowski, wchodzący do UFC z bilansem 20-2, łatwo przegrał dwa pierwsze starcia dla amerykańskiego giganta. Najpierw w debiucie znokautował go Derrick Lewis, a następnie w 14 sekund rozprawił się z nim Anthony Hamilton.
Podczas pojedynku w Nowym Jorku, który odbył się w nocy z soboty na niedzielę, Polak dostał jednak kolejną szansę, ale jej nie wykorzystał. Choć też na gali UFC on Fox 25 nie zaprezentował się najgorzej.
Walkę zaczął spokojnie i próbował obszernych sierpowych, ale nie robiły one na rywalu większego wrażenia. Inaczej za to było z niskimi kopnięciami Amerykanina, który budował sobie nimi bolesną przewagę, do tego dodawał niezłe kombinacje kopnięć i ciosów, dzięki czemu pewnie trzymał Grabowskiego „przy siatce”.
Dlatego też dwie pierwsze rundy były do siebie dość podobne. W trzeciej odsłonie opolanin co prawda przewrócił Shermana, ale trwało to kilka sekund, bo przeciwnik szybko wydostał się z opresji, a potem dalej kontrolował sytuację i zwyciężył zasłużenie.
Floyd Mayweather Junior wygrał wojnę psychologiczną z Conorem McGregorem? "Oczywiste jest, że zaszedłem mu za skórę"
Źródło: Press Association
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?