Grała III liga. Derby powiatu strzeleckiego dla Leśnicy

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Mecz Piotrówka - Leśnica. O piłkę walczą: obrońca gospodarzy Marcin Trzcionka (z lewej) i Łukasz Moneta.
Mecz Piotrówka - Leśnica. O piłkę walczą: obrońca gospodarzy Marcin Trzcionka (z lewej) i Łukasz Moneta. Oliwer Kubus
Podopieczni trenera Marka Hanzela wygrali w Piotrówce 2-1.

W innych meczach dwóch drużyn z naszego regionu Start Namysłów pokonał Swornicę 2-1, a pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła Polonia Głubczyce pokonując Victorię Chrościce 1-0.

W Piotrówce mimo prowadzenia i większej liczby bramkowych sytuacji prowadzeni przez nowego trenera Krzysztofa Kapelana gospodarze przegrali kolejny mecz. Tym razem z lokalnym rywalem i w efekcie spadli na ostatnie miejsce w tabeli.
Nowy opiekun Piotrówki nie zaliczył udanego debiutu. Jego podopieczni przeważali i stworzyli zdecydowanie więcej okazji, lecz szwankowała u nich skuteczność. Tego nie można powiedzieć o gościach z Leśnicy, którzy wykorzystali swoje dwie pozornie niegroźne okazje.
- Wyszarpaliśmy zwycięstwo - twierdził trener przyjezdnych Marek Hanzel. - Zaprezentowaliśmy się przeciętnie, ale zgarnęliśmy trzy punkty dzięki ambicji i prawie stuprocentowej skuteczności. Tej brakowało nam w poprzednim przegranym meczuz Górnikiem Wesoła u siebie.
W pierwszej połowie dominowali miejscowi, a najwięcej zagrożenia niosły rajdy prawą stroną Saniego Abubakara. Po jednym z nich gola zdobył Frank Kwame. Po przerwie piłkarze z Leśnicy zagrali odważniej. Losy pojedynku odwrócili między 56. a 66. min spotkania. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do bramki trafił Kacper Fedorowicz. Drugiego gola zdobył po indywidualnej akcji Łukasz Moneta. Minął trzech obrońców, strzelił niezbyt mocno, ale piłka po rękach Piotra Kowalczyka wpadła do siatki.
Po stracie drugiej bramki gospodarze ruszyli do ataku, ale mimo licznych okazji nie zdołali wyrównać. Trzy dogodne sytuacje zmarnował Kwame. Najbliżej szczęścia był w 74. min, kiedy jego strzał głową świetnie wybronił Patryk Sochacki.
Pierwszy mecz na własnym stadionie w Głubczycach rozegrała Polonia (przechodził on remont) i odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie opuszczając ostatnie miejsce w tabeli.
W pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali goście z Chróścic, których akcje były składniejsze i stwarzały zagrożenie pod bramką Kamila Kosuta. Dwa razy sam na sam wychodził Tomasz Jaworski, jednak ani razu nie zdołał pokonać golkipera.
Najlepszą okazję miał Piotr Job, ale przyjął piłkę tak fatalnie, że nawet specjalnie jej nie gonił, a ta ponownie trafiła do rąk Kosuta. Po przerwie trwała już wyrównana gra, aż przyszła 66 min. Wtedy po składnej akcji miejscowych i podaniu Piotra Jamuły, z najbliższej odległości skierował futbolówkę do siatki Wiesław Frydryk.
Bramka zdecydowanie dodała wigoru polonistom, którzy od tego momentu posiadali przewagę. Niewiele zabrakło, aby po uderzeniu Rafała Czarneckiego z rzutu wolnego, Jarosław Kościelny został pokonany po raz drugi. Tym razem poprzeczka uratowała bramkarza gości.
Po końcowym gwizdku w ekipie głubczyckiej zapanowała zrozumiała radość.
- Chłopcy powalczyli i dzięki walce odnieśliśmy sukces - przekonywał trener Polonii Jan Śnieżek. - Kolejna porażka mogłaby nas mocno zdołować, a zwycięstwo postawi nas na nogi.
- To nasza kompromitacja, bo tak trzeba nazwać naszą grę - nie miał z kolei wątpliwości Jaworski. - Nie wiem co siedziało w naszych głowach, ale poszło nie tak, jak zakładaliśmy.

Drugie zwycięstwo z rzędu odniósł Start Namysłów, choć w meczu ze Swornicą bardziej sprawiedliwy byłby remis, a nawet zwycięstwo gości. Zespół z Czarnowąs prowadził od 5. min, kiedy to do siatki trafił po samobójczym strzale Rafał Żołnowski. Gospodarzom mecz się nie ułożył, a na dodatek na boisku nie potrafili sobie poradzić z rywalami. W drugiej odsłonie namysłowianie w krótkim odstępie czasu odwrócili losy spotkania. Najpierw po przepięknym uderzeniu na listę strzelcow wpisał się Patryk Pabiniak, a po chwili obrońcy gości nie zdołali upilnować Rafała Samborskiego. Po meczu w strugach ulewnego deszczu, który zaczął padać pod koniec spotkania, mogli się więc cieszyć gospodarze.
Wyniki 8. kolejki III ligi opolsko-śląskiej

Piotrówka - Leśnica 1-2 (1-0)
1-0 Abubakar - 44., 1-1 Fedorowicz - 56., 1-2 Moneta - 66.

Polonia Głubczyce - Victoria Chróścice 1-0 (0-0)
1-0 Frydryk - 66.

Start Namysłów - Swornica Czarnowąsy 2-1 (0-1)
0-1 Żołnowski - 5. (samobójcza), 1-1 Pabiniak - 55., 2-1 Samborski - 59.

Górnik Wesoła Mysłowice - Polonia Łaziska 2-3 (1-1)
1-0 Czapla - 6., 1-1 Mieszczak - 15., 1-2 Kaczmarczyk - 48. (karny), 1-3 Mużyłowski - 63., 2-3 Wujec - 67.

Szczakowianka Jaworzno - Pniówek Pawłowice 0-2
0-1 Motyka - 33., 0-2 Kapinos - 55. .

Przyszłość Rogów - Stal Bielsko-Biała 4-0 (1-0)
1-0 Benauer - 45., 2-0 Sobik - 67., 3-0 Sobik - 72., 4-0 Sobik - 90.

Mecze piątkowe
Odra Opole - Odra Wodzisław 1-0 (0-0)
1-0 Czerwiński - 70.

Skra Częstochowa - Czaniec 4-0 (1-0)
1-0 Tomczyk - 7., 2-0 Chmiest - 49., 3-0 Sobala - 70., 4-0 Piwiński - 75.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska