Grała III liga. Leśnica lepsza od Odry Opole

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Walka o piłkę pomocników: Denisa Sotora (Leśnica z lewej) i Dominika Franka (Odra).
Walka o piłkę pomocników: Denisa Sotora (Leśnica z lewej) i Dominika Franka (Odra). Sławomir Jakubowski
Podopieczni trenera Stanisława Wróbla pokonali opolan 2-1.

"Na papierze" Odra ma teoretycznie lepszych piłkarzy niż osłabiana regularnie co pół roku Leśnica. Tyle, że w sobotnim stariu to Lesnica pokazała się jak prawdziwy zespół. Gospodarze wygrali, bo byli zespołem lepszym, bardziej zdeterminowanym, waleczniejszym i stwarzającym więcej okazji, a ich zwyciestwo było jak najbardziej zasłużone. Jeszcze raz potwierdziło się, że w futbolu liczy się drużyna i nastawienie mentalne, a nie umiejętności indywidualne.

W 12. min po wrzutce Łukasza Janczarka z rzutu wolnego z bliska trafił do siatki Michał Petrus, dla którego sobotni mecz był pierwszym w podstawowym składzie drużyny z Leśnicy. W 22. min padł gol, który z powodzeniem można pokazywać na całym świecie w programie z cyklu “piłkarskie jaja". Stoper Odry Bartosz Brzozowski popełnił fatalny błąd. Długo zwlekał z wybiciem piłki z pola karnego, a kiedy już to zrobił (niczym trampkarz do środka boiska) trafił w kolegę z drużyny - Krystiana Kowalczyka i futbolówka odbijając się od niego wpadła do siatki. Gol kuriozalny, ale Leśnica zasłużyła na dwubramkowe prowadzenie. Bohaterem meczu mógł zostać Denis Sotor, który dwa razy był bliski zdobycia bramki. Już w 5. min po jego strzale piłka odbiła się od słupka, a w 40 min miał “piłkę meczową". Nie trafił jednak z bliska do siatki. Chwilę po tym jak Sotor zmarnował “setkę" Odra zdobyła kontaktowego gola. Po podaniu od Adriana Krysiana ładnym strzałem z 15 m popisał się Marcel Surowiak. Ogólnie jednak Odra przed przerwą srodze zawiodła. W drugiej odsłonie goście spisywali się nieco lepiej. W 51. min po dośrodkowaniu Dominika Franka z rzutu wolnego blisko zdobycia gola był Tomasz Copik, ale bramkarz gospodarzy Tomasz Kasprzik popisał się dobrą interwencją. Jeszcze w doliczonym czasie gry strzał Krysiana został zablokowany, Błażej Wróbel po dośrodkowaniu z rzutu rożnego po uderzeniu głową trafił w poprzeczkę, a Piotr Job w dobrej sytuacji uderzył niecelnie. Remis byłby jednak w tym meczu niesprawiedliwym wynikiem.

- Dla nas ta wygrana to duży sukces - przyznał szkoleniowiec Leśnicy Stanisław Wróbel. - Jestesmy bardzo młodą drużyną i wielu chłopaków dopiero zdobywa doświadczenie w III lidze. Poza początkiem drugiej odsłony, kiedy Odra była lepsza w zasadzie kontrolowaliśmy mecz. Wygraliśmy, bo bardziej chcieliśmy tego zwycięstwa od rywali i włożylismy w grę więcej serca.

Sensację sprawili zajmujący do soboty ostatnie miejsce w tabeli piłkarze Startu Namysłów, którzy zremisowali 1-1 z liderem - Rozwojem Katowice na wyjeździe. W pierwszej połowie Start miał dużo szczęścia. Gospodarze mieli kilka dogodnych okazji, a trzy razy mało brakowało, by piłka wpadła do siatki. Po strzale Macieja Wolnego piłka odbiła się od słupka, a po uderzeniach Konrada Nowaka i Przemysława Gałeckiego od poprzeczki. Gospodarze dopięli swego w 50. min. Dobrze spisujący się golkiper Startu Paweł Kuleszka musiał już skapitulować po ładnym strzale Wolnego z 16 metrów w górny róg.

Mający przewagę katowiczanie po strzeleniu gola uznali chyba, że mecz już jest wygrany i zwolnili tempo gry. Tym niemniej ich defensywa radziła sobie z atakami gości. Aż do 77. min. Wówczas z rzutu wolnego uderzył Patryk Pabiniak, piłka odbiła delikatnie od jednego z graczy Rozwoju i zaskoczony bramkarz gospodarzy Bartosz Soliński odbił ją przed siebie. Na to tylko czekał wprowadzony do gry w zespole gości Kamil Błach, który strzałem głową skierował ją do siatki. Zaskoczeni gracze z Katowic w końcówce mogli zostać dobici. Na listę strzelców mogli się bowiem wpisać P. Pabiniak i Przemysław Ciąglewicz, ale nie udało im się to.
Spory niedosyt mogą za to odczuwać zawodnicy z Piotrówki. Mieli dużą przewagę w wyjazdowym meczu ze Skałka Żabnica, ale nie przełożyło się to na bramki. Już na samym początku spotkania okazję miał Bogumił Dziliński, ale dobrze interweniował bramkarz Skałki Jaroslav Steiniger. Okazji nie wykorzystał też Sani Abubakar. Jak zdobywać gole pokazał były zawodnik Piotrówki Casmir Mbachu, który w 34. min popisał się celnym strzałem pod poprzeczkę.

Piotrówka wiosną jeszcze nie zdobyła gola, a Victoria Chróścice pozostaje bez punktu. Nasz zespół całkiem nieźle rozpoczął mecz z Przyszłością w Rogowie, ale w 23. min po świetnym strzale Grzegorza Kolisza z około 30 metrów na prowadzenie wyszli gospodarze. Niespełna kwadrans później na 2-0 podwyższył po składnej akcji Robert Żbikowski, ale jeszcze przed przerwą przyjezdni zdobyli kontaktową bramkę. Jej strzelcem był najlepszy snajper Victorii Tomasz Jaworski. Okazał się on skutecznym egzekutorem rzutu karnego po tym jak piłkę ręką w polu karnym dotknął Paweł Woniakowski. Goście byli rozżaleni, bo uważali, że sędzia Maciej Krzyżowski powinien podyktować dla nich jeszcze jeden rzut karny po tym jak w końcówce meczu w szesnastce był faulowany Jaworski.

W starciu dwóch drużyn walczących o utrzymanie nasz TOR Dobrzeń Wielki zremisował u siebie z Victorią Częstochowa 1-1. W pierwszej połowie gospodarze grali niemrawo. Na przerwę schodzili przegrywając 0-1. Gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył obrońca gości Piotr Kołodziejczyk. Na drugą połowę TOR wyszedł z trzema napastnikami, bo do gry został desygnowany Grzegorz Henke.

Gospodarze grali znacznie lepiej niż w pierwszej odsłonie. Do wyrównania doprowadził Piotr Sobotta. W zamieszaniu podbramkowym wykorzystał on podanie Dawida Nowackiego. Obie strony mogły pokusić się o zwycięskiego gola, ale bliżej jego zdobycia byli zawodnicy z Dobrzenia Wielkiego. Jarosław Wolański i Mateusz Balcer uderzali jednak zbyt lekko żeby zaskoczyć golkipera Victorii Konrada Pląskowskiego. Najlepszą okazję miał najmłodszy w zespole TOR-u wprowadzony do gry z ławki Tomasz Komor, ale po jego strzale głową piłka trafiła nieszczęśliwie w Nowackiego.
Leśnica - Odra Opole 2-1 (2-1)
1-0 Petrus - 12., 2-0 Kowalczyk - 22. (samobójcza), 2-1 Surowiak - 41.

Rozwój Katowice - Start Namysłów 1-1 (0-0)
1-0 Wolny - 50., 1-1 Błach - 77.

TOR Dobrzeń Wielki - Victoria Częstochowa 1-1 (0-1)
0-1 Kołodziejczyk - 33., 1-1 Sobotta - 64.

Przyszłość Rogów - Victoria Chróścice 2-1 (2-1)
1-0 Kolisz - 23., 2-0 Robert Żbikowski - 36., 2-1 Jaworski - 42. (karny)

Skałka Żabnica - Piotrówka 1-0 (1-0)
1-0 Mbachu - 34.

Szczakowianka Jaworzno - Start Odra Bogdanowice 0-1 (0-0)
0-1 Dzionsko - 65.

Polonia Łaziska - Stal Bielsko-Biała 1-1 (1-0)
1-0 Pastuszak - 45., 1-1 Wawrzyniak - 74.

Pniówek Pawłowice - Skra Częstochowa 1-0 (0-0)
1-0 Szwarga - 66.

Składy i relacje ze spotkań 17. kolejki III ligi opolsko-śląskiej w poniedziałkowym wydaniu papierowym nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska