Grała III liga. Na plusie tylko Odra Opole i Piotrówka

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Tomasz Copik zdobył zwycięską bramkę dla Odry Opole. Za nim Adam Setla.
Tomasz Copik zdobył zwycięską bramkę dla Odry Opole. Za nim Adam Setla. Sławomir Jakubowski
W 27. kolejce porażki zanotowały niestety wszystkie trzy kluby z Opolszczyzny (TOR Dobrzeń Wielki, Start Namysłów i Victoria Chrościce) walczące o utrzymanie.

Odra wygrała 2-1 w Wodzisławiu ze Startem Bogdanowice, choć przegrywała i na dodatek grała w osłabieniu. Opolanie byli w tym spotkaniu drużyną lepszą, choć swoją postawą absolutnie nie zachwycili.
- Biorąc pod uwagę, że graliśmy w osłabieniu i przegrywaliśmy, a przede wszystkim to, że to był nasz przeciętny występ, trzy zdobyte punkty na pewno muszą cieszyć - mówi Tomasz Copik, który zdobył zwycięską bramkę dla niebiesko-czerwonych.
Jako pierwsi do siatki, już w 3. min, powinni jednak trafić gospodarze. Po uderzeniu głową obrońcy Ariela Dzionski piłka odbiła się od słupka opolskiej bramki, a starający się ją dobijać Dominik Płaza z bliska fatalnie spudłował. Ze strony gości w pierwszej odsłonie najlepszą okazję miał Adam Setla, który jednak wyraźnie nie może się przełamać. W drugim meczu z rzędu mógł bowiem strzelić gola i znów mu się nie udało. Atak Odry miał rozruszać wprowadzony w przerwie najlepszy snajper III ligi Tadeusz Tyc, który zastąpił Setlę. Wracał on do gry po dwóch spotkaniach nieobecności za kartki, ale znów będzie w dwóch kolejnych meczach pauzował. Dostał bowiem w krótkim odstępie czasu dwie żółte kartki i w 63. min musiał opuścić boisko. Pierwszą otrzymał za próbę wymuszenia faulu, a drugą za krytykowanie decyzji sędziego.
Odra grała więc w osłabieniu, a kiedy w 72. min straciła gola (do siatki trafił Artur Gać po podaniu Koreańczyka Ho-Jung Kanga) wydawało się, że będzie się musiała pogodzić z porażką.
Tymczasem udało się odwrócić losy meczu. W 80. min po strzale Sebastiana Dei z 16 metrów źle interweniował bramkarz gospodarzy Tomasz Bąkowski. Odbił piłkę przed siebie, co wykorzystał Adrian Krysian. W 88. dogodną okazję dla Startu miał Mateusz Krupa, ale dobrze interweniował bramkarz Odry Igor Chodanowicz. Chwilę później padł gol, ale po drugiej stronie boiska. Z rzutu rożnego dośrodkował Deja, a w polu karnym najlepiej znalazł się Bartosz Brzozowski. Jego strzał głową na słupek sparował Bąkowski, ale najwięcej sprytu wykazał Tomasz Copik i z pięciu metrów trafił do siatki.

Także 2-1 wygrała Piotrówka, która pokonała u siebie Przyszłośc Rogów. Naszej drużynie w odniesieniu zwyciestwa pomogły dwa błędy jakie popełnił w pierwszych minutach meczu golkiper Przyszłości Piotr Paś, który uznawany jest za jednego z najlepszych bramkarzy w III lidze. Już w 2. min Sani Abubakar uderzył w środek bramki, a Paś ku zaskoczeniu kibiców przepuścił piłkę do siatki. W 10. min było już 2-0 dla Piotrówki. Gola po strzale z rzutu wolnego zdobył Emmanuel Ekwueme. W 66. min goście zdobyli kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu Roberta Żbikowskiego do siatki trafił obrońca Arkadiusz Lalko. Po chwili piłka po kolejnym dośrodkowaniu Żbikowskiego z rogu ponownie wpadłą do bramki. Skierował ją tam Sebastian Markiewicz, ale w tej sytuacji sędzia Wojciech Włodarczyk dopatrzył się jego faulu i bramki nie uznał.
Trzeciej porażki z rzędu doznali piłkarze TOR-u Dobrzeń Wielki, którzy ulegli w łaziskach Polonii 0-2. Nadal jednak pozostają poza strefą spadkową. W Łaziskach nasz zespół wystąpił osłabiony brakiem dwóch doświadczonych napastników: Piotra Sobotty (pauza za kartki) i Jarosława Wolańskiego (kontuzja). Przez większość spotkania dzięki dobrym interwencjom bramkarza Grzegorza Świtały i szczęściu udawało się utrzymywać bezbramkowy wynik. Co więcej, w 73. min po pierwszej w meczu groźnej akcji niewiele zabrakło, aby TOR wyszedł na prowadzenie. Nieznacznie nad poprzeczką uderzył wówczas Bartosz Szułkowski. Po chwili padł w końcu gol dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu Piotra Bryka z rzutu wolnego do siatki po strzale głową trafił Rafał Króliczek. W 86. min Polonia podwyższyła wynik. Po składnej akcji na listę strzelców wpisał się Adrian Sieradzki. Już w doliczonym czasie gry nasz zespół był najbliżej zdobycia bramki. Po uderzeniu wprowadzonego kilka minut wcześniej do gry Marka Owsiaka golkiper gospodarzy Rafał Franke sparował piłkę na rzut rożny.

Start Namysłów uległ u siebie Szczakowiance Jaworzno 0-1, choć na porażkę nie zasłużył. Było to jedno z lepszych spotkań namysłowian w tym sezonie. W pierwszej połowie gościom dwa razy dopisało szczęście. W poprzeczkę trafił bowiem Piotr Józefkiewicz, a po strzale Patryka Pabiniaka piłka zatrzymała się na słupku. W końcówce niewiele do wpisania się na listę strzelców zabrakło natomiast Kamilowi Błachowi. Po uderzeniu młodzieżowca Startu po raz drugi w tym spotkaniu gości ratował słupek. Jedyny gol padł w 11. min, gdy dośrodkowanie Rafała Łybyka wykorzystał Józef Misztal.
Obie drużyny po meczu miały pretensje do sędziego Leszka Niemczyka, który dzielił kartkami na prawo i lewo. Start w efekcie kończył mecz w dziewiątkę. Do najbardziej kontrowersyjnej sytuacji doszło w 76. min. Wówczas po starciu z bramkarzem Szczakowianki Sławomirem Jeziorkiem w polu karnym padł Rafał Samborski. Arbiter uznał jednak, że napastnik Startu próbował wymusić "jedenastkę" i pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Przypomnijmy, że nasz trzeci zespół walczący o utrzymanie - Victoria Chróścice w piątkowym meczu inaugurującym 27. kolejkę przegrała w Częstochowie ze Skrą 1-2, choć podobnie jak Start zagrała dobry mecz.
Mecz na szczycie 27. kolejki odbył się w Katowicach, gdzie lider - Rozwój podejmował trzecią w tabeli naszą Leśnicę. Gospodarze by móc świętować już po tym meczu awans do II ligi musieli zdobyć przynajmniej punkt. Zdecydowanie najlepsi w tym sezonie w III lidze katowiczanie zagrali znakomicie. Wysoko 5-0 i jak najbardziej zasłużenie pokonali podopiecznych Stanisława Wróbla. Co ciekawe Leśnica w historii dotychczasowych występów w III lidze zawsze na stadionie w katowickiej dzielnicy Brynów wygrywała. W sobotę została rozgromiona.
Zresztą dla naszej drużyny była to najwyższa porażka w historii jej występów w III lidze. W maju 2009 roku uległa kroczącemu wówczas po awans Ruchowi Radzionków na wyjeździe 0-4, ale pięciu bramek w tej klasie rozgrywkowej jeszcze nigdy nie straciła.
Gospodarze od początku spotkania ruszyli do ataków i już w 4. min przyniosły one efekt. Celną "główką" podanie Łukasza Winiarczyka wykończył Sebastian Gielza. Katowiczanie nie zadowolili się prowadzeniem 1-0. Cały czas byli w ataku, przez co na przedpolu bramki naszego zespołu było co chwilę bardzo gorąco. Dobre interwencje bramkarza Tomasza Kasprzika, a także duża doza szczęścia sprawiały, że Rozwój długo nie mógł zdobyć drugiej bramki. Niestety, w 40. min nie popisał się wspomniany Kasprzik. W polu karnym złapał już piłkę, ale jednocześnie niepotrzebnie wystawił kolano i brutalnie potraktował Konrada Nowaka. Efekt: czerwona kartka i rzut karny dla gospodarzy, który na bramkę zamienił Rafał Lis. Kiedy chwilę przed przerwą trzeciego gola po dokładnym zagraniu Nowaka zdobył Damian Gacki (w bramce stał już wówczas rezerwowy golkiper Leśnicy Eryk Banach) stało się jasne, że gospodarze będą mogli po meczu otwierać szampany. W drugiej odsłonie gospodarze już nie forsowali takiego tempa jak przed przerwą.

Wyniki 27. kolejki
Start Odra Bogdanowice - Odra Opole 1-2 (0-0)
1-0 Gać - 72., 1-1 Krysian - 80., 1-2 Copik - 89.

Piotrówka - Przyszłość Rogów 2-1 (2-0)
1-0 Abubakar - 2., 2-0 E. Ekwueme - 10., 2-1 Lalko - 66.

Polonia Łaziska - TOR Dobrzeń Wielki 2-0 (0-0)
1-0 Króliczek - 75., 2-0 Sieradzki - 86.

Start Namysłów - Szczakowianka Jaworzno 0-1 (0-1)
0-1 Misztal - 11.

Skra Częstochowa - Victoria Chróścice 2-1 (0-1)
0-1 P. Słonecki - 35., 1-1 Piwiński - 52., 2-1 Korbel - 71.

Rozwój Katowice - Leśnica 5-0 (3-0)
1-0 Gielza - 4., 2-0 Lis - 42. (karny), 3-0 Gacki - 45., 4-0 Gałecki - 52., 5-0 Furczyk - 86.

Victoria Częstochowa - Stal Bielsko-Biała 0-2 (0-1)
0-1 Kocur - 13., 0-2 Schie - 90.

Skałka Żabnica - Pniówek Pawłowice 1-2 (1-1)
0-1 Tkocz - 5., 1-1 Janik - 45., 1-2 Popiel - 60.

Składy, relacje i opinie w poniedziałkowym wydaniu papierowym nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska