Grała IV liga: Teraz w walce o awans liczą się Głubczyce i Olesno

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Obrońca Skalnika Artur Szeląg (z lewej) powstrzymuje Przemysława Korchuta z Piasta.
Obrońca Skalnika Artur Szeląg (z lewej) powstrzymuje Przemysława Korchuta z Piasta. Oliwer Kubus
W meczu na szczycie wicelider z Głubczyc pokonał trzeci Śląsk, który wyprzedził beniaminek z Olesna. OKS do Polonii traci aktualnie trzy punkty.

Skalnik - Piast 1-1
Skalnik, który przed rozgrywkami typowany był do walki o powrót do III ligi, notuje w bieżącym sezonie zaskakującą niemoc. Na własnym stadionie podopieczni trenera Grzegorza Kutyły ostatni raz zwyciężyli we… wrześniu ubiegłego roku, pokonując Polonię Głubczyce 3-0. W sobotę był bardzo bliski przełamania fatalnej passy. Od 73. min prowadzili bowiem ze strzeleckim Piastem po celnym strzale głową Z. Bąka. Radość miejscowych zmąciła sytuacja z 87. min, gdy jeden z nielicznych wypadów gości pod pole karne przeciwnika zakończył się szczęśliwą bramką Paweł Fessera. Poza emocjonującym ostatnim kwadransem w sobotę na boisku w Graczach działo się niewiele. Przeważali gospodarze, lecz w ich zagraniach mnożyły się niedokładności.

Sparta - Olesno 1-2
Beniaminek z Olesna usadowił się na 3. lokacie w tabeli i do premiowanego awansem miejsca ma tylko trzy punkty straty. Stało się tak po wygranej w Paczkowie, gdzie mecz ułożył się dla OKS-u wręcz idealnie. Już w 2. min Grzegorz Pietrzak zagrał crossową piłkę do Dawida Klonowskiego, ten odegrał do Adriana Brzenski, który się nie pomylił. Potem dwa razy w niezłych okazjach znalazł się Łukasz Krótkiewicz, ale gol padł dla Olesna. Przyjezdni przejęli piłkę w środku pola i wykorzystali nieporozumienie Daniela Bogdanowicza z Bartłomiejem Gawdanowiczem. Wykorzystał je Brzenska podwyższając w 40. min na 2-0. Jeszcze przed przerwą zrehabilitował się Bogdanowicz, wykorzystując niezdecydowanie obrońców. W drugiej części przeważała Sparta, która prowadziła grę i obroniła się przed jedynie dwoma kontrami rywala.

Stal - Orzeł D. 5-3
Stal musiała wygrać, by jeszcze liczyć się w walce o utrzymanie i od początku była zespołem groźniejszym. W 24. min Marcin Krajewski skutecznie wykończył akcję Mateusza Fabiszewskiego, ale później dwa wydarzenia mogły poddać w wątpliwość możliwość zwycięstwa Stali. Najpierw goście wyrównali po bramce Łukasza Zapotocznego, a po chwili z boiska "wyleciał" Damian Górski. Okazało się, że to dodatkowo zmotywowało brzeski zespół, który po dwóch trafieniach Fabiszewskiego objął prowadzenie 3-1. Kończąca mecz w dziewiątkę Stal umiejętnie się broniła i groźnie kontratakowała, a efektem było podwyższenie na 5-1 i wygranej nie wyszarpał jej dwoma golami Zapotoczny.

Silesius - Orzeł Ź. 0-5
Już po niespełna 60 sekundach gola zdobył rezerwowy Adam Berbelicki, który wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego Przemysława Czajkowskiego. Za chwilę Orzeł wywalczył rzut karny i po strzale Mariusza Staniowa w 48. min prowadził już 2-0. Ozdobą meczu była jednak akcja, która gościom dała trzeciego gola. Maciej Goncik przedarł się w niej lewą stroną boiska i dograł w pole karne do Czajkowskiego. Ten spokojnie mógł uderzać na bramkę, ale zobaczył jeszcze lepiej ustawionego Berbelickiego, któremu pozostało dopełnienie formalności. Rozbity zespół z Kotorza Małego stracił jeszcze dwa gola, a mógł i ze cztery.

Olimpia - Polonia N. 3-1
Pojedynek o utrzymanie miejscowi rozpoczęli golem w 7. min. Wówczas Daniel Wolny wykorzystał sytuację sam na sam. Kolejna składna akcja dała wyrównanie, a na listę strzelców wpisał się Kamil Kotrys. Tuż przed przerwą przypomniał o sobie Wolny, a podobnie jak on spudłował też Mateusz Solan. Zdecydowanie lepsze widowisko piłkarze obu ekip stworzyli po przerwie. Najpierw spudłował z bliska Rafał Krasowski, a w odpowiedzi Wolnego obrońca zatrzymał dopiero faulem i Olimpia zyskała rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Artur Tomaszewski, ale potem Polonia powinna objąć nawet prowadzenie. Strzał Pawła Lepaka przed bramką zatrzymał jednak Maciej Moczko, a następnie napastnik z Nysy trafił w słupek. Kolejne okazje mieli miejscowi, a w najlepszej piłka po strzale Kamila Staweckiego została wybita sprzed pustej bramki. Kończąca w dziesiątkę Olimpia kropkę nad "i" postawiła po kontrze braci Tomaszewskich i strzale Przemysława Stawniczego.

Ligota T. - Pogoń 1-1
Spotkanie było wyrównane, dominowała walka, a każda z ekip miała po trzy dobre okazje bramkowe. Jako pierwsi zaatakowali gospodarze, a dokładnie Paweł Bacajewski. Napastnik ten uderzał jednak niecelnie z 10 metrów w asyście obrońcy. W 39. min w pole karne wpadł Daniel Slaby i upadł po starciu z Marcinem Wicherem, a sędzia podyktował rzut karny, choć goście mocno protestowali. Szansy nie zmarnował Tomasz Kubacki. W drugiej części lepiej zaprezentowała się Pogoń. Pierwszy jej groźny atak zakończył się niecelnym strzałem Przemysława Rudolfa, ale już kolejna próba rezerwowego w niedzielę pomocnika prudniczan przyniosła gola. Po dokładnym zagraniu za plecy obrońców z 20 metrów przelobował on wychodzącego Michała Sandeckiego. Piłkę meczową miał dla Pogoni w ostatniej minucie Marcin Rudzki, którego strzał intuicyjnie na róg sparował bramkarz.

Polonia G. - Śląsk 1-0
Spotkanie w Głubczycach było bardzo ważne dla układu sił w walce o drugie miejsce premiowane awansem. W pierwszej części Polonia była lepsza, a decydująca akcja miała miejsce w 25. min. Wówczas doświadczony Wiesław Frydryk "położył" w polu karnym trzech rywalki i strzelił nie do obrony tuż przy słupku. Miejscowi mogli prowadzić wyżej, ale dwukrotnie przestrzelił z bliska Kamil Herba, a Rafał Czarnecki z rzutu wolnego trafił w słupek. Goście odpowiedzieli raz, a bardzo bliski powodzenia był Przemysław Karabin, który po rzucie rożnym minimalnie spudłował po uderzeniu głową. W drugiej części przeważał już zespół z Łubnian, ale miał jedną wyborną okazję. Po dograniu Radosława Szypuły piłkę w ostatniej chwili wybili jednak defensorzy.

Czarni - Swornica 0-0
Nowy III-ligowiec Swornica Czarnowąsy awans przypieczętował w minionym tygodniu i to chyba mu nieco zaszkodziło, gdyż w sobotę w Otmuchowie w zaledwie trzecim meczu tego sezonu nie zdobył bramki. Zespół, który w sumie ma na koncie 81 goli w lidze, czyli 3,3 bramki na mecz, wcześniej nie potrafił tylko pokonać w Nysie bramkarza Polonii oraz w Pucharze Polski golkipera z Rybnej. CZarni grali z kontry i mogli sprawić sensację, gdyby w bramkę trafili w dobrych okazjach Arkadiusz Wąchała, Paweł Kilian i Michał Łoziński. Dłużny nie pozostał najgroźniejszy duet ligi Kamil Kowalczyk - Wojciech Scisło. Obaj napastnicy Swoprnicy mieli po dwie szanse, ale albo źle trafiali w piłkę, albo została ona zablokowana przez obrońców. Groźnie uderzał też Mateusz Dłutowski.
Wyniki 25. kolejki
Skalnik Gracze - Piast Strzelce Opolskie 1-1 (0-0)
1-0 Z. Bąk - 73., 1-1 Fesser - 87.

Polonia Głubczyce - Śląsk Łubniany 1-0 (1-0)
1-0 Frydryk - 25.

Sparta Paczków - OKS Olesno 1-2 (1-2)
0-1 Brzenska - 2., 0-2 Brzenska - 40., 1-2 Bogdanowicz - 42.

Olimpia Lewin Brzeski - Polonia Nysa 3-1 (1-1)
1-0 Wolny - 7., 1-1 Kotrys 16., 2-1 A. Tomaszewski - 47. (karny), 3-1 Stawniczy - 89.

Stal Brzeg - Orzeł Dzierżysław 5-3 (1-1)
1-0 Krajewski - 24., 1-1 Zapotoczny - 33., 2-1 Fabiszewski - 47., 3-1 Fabiszewski - 51., 4-1 Krajewski - 75. (karny), 5-1 Kotecki - 85., 5-2 Zapotoczny - 88., 5-3 Zapotoczny - 90. (karny)

Silesius Kotórz Mały - Orzeł Źlinice 0-5 (0-0)
0-1 Berbelicki - 46., 0-2 Staniów - 48. (karny), 0-3 Berbelicki - 67., 0-4 Mokrzycki - 75., 0-5 Czajkowski - 78.

Czarni Otmuchów - Swornica Czarnowąsy 0-0

Ligota Turawska - Pogoń Prudnik 1-1 (1-0)
1-0 Kubacki - 36. (karny), 1-1 P. Rudolf - 58.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska