Na zapleczu elity mamy dwa zespoły i jeden prowadzi w stawce, drugi coraz skuteczniej walczy o podium. Tym bardziej, że oba będą teraz faworytami, choć grają na wyjazdach.
W sobotę czwarty w stawce Berland Komprachcice zmierzy się z przedostatnim w tabeli Górnikiem Polkowice, a dzień później lider Gredar Brzeg zagra u ósmego w zestawieniu Heiro Rzeszów.
Poziom niżej rywalizuje Bongo Krapkowice i jest wiceliderem strefy śląskiej. Przed podopiecznymi Macieja Lisickiego jednak teraz niezwykle trudny czas. Na przestrzeni tygodnia rozegrają bowiem trzy mecze i wszystkie z zespołami tak jak i oni aspirującymi do czołowych lokat.
Jutro o godz. 17 ugoszczą mającą tyle samo punktów, ale mecz więcej Kamionkę Mikołów. W środę podejmą rezerwy Rekordu Bielsko-Biała, a w następny weekend udadzą się do MTS-u Knurów.
- Podchodzimy do tego na spokojnie, chcemy po prostu dobrze grać i wygrywać, skupiamy się na każdym kolejnym meczu - nie kryje prezes krap-kowiczan Michał Winsze.
Trzy drużyny mamy także u pań, a na podium są dwie. Niemniej tam będziemy mieli dwa mecze.
W niedzielę w opolskiej Stegu Arena rozegrane zostaną bowiem derby w których to miejscowa Unia ugości Plon Błotnicę Strzelecką. Początek walki o punkty w 1 lidze o godz. 16.
Trzy godziny później natomiast Rolnik B. Głogówek podejmie AZS Uniwersytet Jagielloński Kraków. Zatem mecz na szczycie elity w grupie południowej.