Grill na torze

Tadeusz Wyspiański
Nie konkurenci, ale wysoka temperatura pokonała faworytów w wyścigu o Grand Prix Polski samochodów turystycznych.

Podczas treningu czasowego Maciej Stańco na porsche 911 GT2 ustanowił nowy rekord toru - 1,28, 037, w pięknym stylu zwyciężył też w wyścigu sprinterskim. Podczas tej konkurencji zapaliły się jednak samochody Tomasza Wywiała i Tomasza Myszkiera. Natalii Polak "wypadł" trzeci bieg i też musiała wycofać się z wyścigu głównego. Tuż po przejechaniu pierwszego okrążenia sędziowie musieli zatrzymać bieg, bo w vw golfie Adama Gładysza eksplodował silnik, a olej wylał się na tor. Po długiej przerwie samochody wystartowały do powtórki, jednak już na pierwszym okrążeniu "padła" turbina w porsche Macieja Stańcy. Płonący samochód zjechał do depo, na torze natomiast dzielił i rządził Tadeusz Myszkier. Zwycięstwo pozwoliło mu umocnić się na prowadzeniu w klasyfikacji, życiowy sukces odniósł natomiast Piotr Zaleski, zajmując drugą lokatę. Trzecie miejsce, także po raz pierwszy w karierze, wywalczył Marcin Gładysz na vw golfie VI GTI.

W sprincie alfy romeo Artur Czyż pokonał Roberta Kisiela o 0,029 sek. Sam wyścig był jednak nudny. Od początku prowadzenie objął Kisiel, Czyż nie miał nic do powiedzenia, a reszty zawodników nie było widać. Cieszyć się mógł jedynie Maciej Garstecki, który po wygranej w klasie N1150 zajął po raz pierwszy trzecie miejsce w rywalizacji pucharowej.

Podczas treningu widzowie mogli podziwiać fruwające cinquecento Sławomira Reszki, który po zjechaniu na pobocze nie zdołał już opanować samochodu. Z szykanami "zapoznawał się" natomiast Kamil Zadolny, jednak do wyścigu mechanicy zdołali "wyklepać" auto. W rywalizacji jednomiejscowych formuł obyło się bez niespodzianek. Zwyciężył faworyt Tadeusz Kłosowski przed Michałem Gilem.

Organizatorzy z Automobilklubu Opolskiego znów zebrali bardzo dobre oceny za organizację zawodów, dopisała frekwencja kilku tysięcy widzów. Szkoda tylko, że właśnie kilka rozstrzygnięć wyścigów nie zapadło na torze, ale poza nim. Gdyby Tadeusz Myszkier mógł do końca walczyć o zwycięstwo z Maciejem Stańcą, kibice wychodziliby z toru jeszcze bardziej usatysfakcjonowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska