Władze gminy prowadzą już negocjacje z koleją o przejęciu dworca PKP. Nie wiadomo na razie, ile obiekt miałby kosztować i w jaki sposób kolej rozliczyłaby się z gminą.
- Mieszkańcy mają dosyć bałaganu na skwerze i placu, gdzie zatrzymują się autobusy. Gdybyśmy byli właścicielami tego budynku i terenu, obiekt stałby się znów perełką miasta - zapewnia Marek Antoniewicz, burmistrz Grodkowa. - Pieniądze by się znalazły. Jednak warunek jest taki, iż musimy być wreszcie właścicielem dworca.
Efektem rozmów jakie urzędnicy prowadzą z koleją jest już przekazanie miastu 4 działek wokół torów. Gmina stara się jeszcze o nieczynne torowisko prowadzące na Strzelin. Chce tam zrobić ścieżkę rowerową.
Więcej we wtorkowym wydaniu nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?