Cała sprawa wyszła na jaw 21 lipca, gdy do Komendy Miejskiej Policji w Opolu przyszedł 64-letni mieszkaniec Opola i złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Jak poinformował, dzień wcześniej, w okolicach dworca PKS, został zaczepiony przez nieznaną mu kobietę, która z kieszeni koszuli zabrała mu 10 złotych i dwa piwa, które miał ze sobą.
Później by utrzymać zabrane rzeczy przy sobie zagroziła mu nożem kuchennym i odeszła.
Kilka dni później, w centrum miasta policjanci zatrzymali 47-letnią kobietę podejrzewaną o tą kradzież. W trakcie przeszukania jej mieszkania funkcjonariusze znaleźli nóż, którym groziła mężczyźnie. 47-latka znana jest policji, była już wcześniej notowana za podobne przestępstwa. Sąd wobec niej zastosował miesięczny tymczasowy areszt. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Sprawa miała jednak swój ciąg dalszy. Na policję po raz kolejny przyszedł pokrzywdzony 64-latek. Tym razem poinformował policjantów, że dwóch nieznanych mężczyzn groziło mu i zmuszało do wycofania złożonych wcześniej zeznań.
25 lipca funkcjonariusze ustalili i zatrzymali 49 i 18-latka. Mężczyźni usłyszeli zarzuty bezpośredniego wpływania na poszkodowanego i utrudniania postępowania. Prokurator zastosował wobec nich dozór Policji, zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się z pokrzywdzonym. Grozi im do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?