Przekroczenia norm odnotowano w ostatnich pięciu dniach października. Najgorzej było w ostatnim dniu miesiąca, gdy odnotowano nawet 121 mikrogramów pyłu na metr sześc., a tymczasem norma dobowa wynosi 50.
Pył zawieszony oznaczony symbolem PM10 to mieszanina różnych niebezpiecznych substancji, m.in. węglowodorów aromatycznych, metali ciężkich i dioksyn, które źle wpływają na nasze organizmy. W najgorszej sytuacji są alergicy i osoby z przewlekłymi chorobami układu oddechowego.
Jesienią i zimą na wzrost poziomu pyłu to efekt tego, czym palimy w domowych piecach. Niestety wielu opolan wciąż wrzuca do pieców wszystko co popadnie, zapominając, że potem wróci to do nich w powietrzu. Dlatego urząd miasta zdecydował się zaapelować do mieszkańców, aby śmieci do swoich pieców nie wrzucali. Apel trafił do internetu.
- Po pierwsze dlatego, że to zakazane, a karą może być areszt lub grzywna do 5 tysięcy złotych - przypomina Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Opola. - Po drugie spalać śmieci nie można zapominać o tym, że trujemy w ten sposób nie tylko swoich sąsiadów, ale także bliskich. Spalanie w piecach odbywa się w stosunkowo niskich temperaturach, a to powoduje z kolei, że w powietrze wypuszczamy np. chlorowodór, cyjanowodór, jak również rakotwórcze związki: dioksyny i furany.
Rabiega przypomina, że nie wolno spalać w przydomowych piecach m.in. plastikowych opakowań, baterii, farb, starej odzieży, obuwia, czy kabli.
- Szkodliwe jest także spalanie kolorowych gazet, które zawierają metale ciężkie - podkreśla naczelnik.
Można natomiast spalać np. kartony, tekturę, drewno, czy korek, a także trociny.
- Niestety wiele osób zapomina, że te odpady muszą być czyste i nie pokryte żadną farbą - przypomina Rabiega.
Na razie w urzędzie miasta nikt nie myśli o tym, aby wzorem Krakowa wprowadzić zakaz palenia węglem w domowych piecach, co też ograniczyłoby poziom pyłu.
- Chcemy edukować, apelować, a także wspierać finansowo tych, którzy zmieniają sposób ogrzewanie domów na bardziej ekologiczny (olej, gaz, prąd - red.) - mówi Rabiega.
Ratusz chce też pomagać wspólnotom w przyłączaniu budynków do sieci ciepłowniczej Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. W tzw. programie Kawka zdobyto m.in. na ten cel ponad milion zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?