W wypadku oprócz 20-letniego Parfienowa uczestniczył młodzieżowiec Kolejarza 18-letni Łukasz Bojarski.
- Wypadek wyglądał koszmarnie - relacjonuje trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - Byłem pełen jak najgorszych obaw.
Na szczęście skutki są znacznie mniej dramatyczne niż zanosiło się zaraz po wypadku.
- Łukasz wyszedł z wypadku praktycznie bez szwanku - tłumaczy trener Maroszek. - Jest potłuczony, a najsilniej ma stłuczone kolano. To jednak nic poważnego. Nawet zadeklarował, że chce jechać w naszym czwartkowym meczu kontrolnym z czeskim Olympem Praga na wyjeździe. Gorzej wygląda sprawa z Parfienowem. Doznał złamania kości udowej. Może nie wypada tak mówić, ale miał szczęście w nieszczęściu. Nie ma bowiem tych najgroźniejszych urazów: głowy, kręgosłupa czy narządów wewnętrznych. Niemniej jednak kontuzja jest poważna i przez kilka miesięcy ma z głowy występy na torze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?