Ekipa z Kędzierzyna-Koźla otrzymała tak prestiżowe wyróżnienie dzięki temu, co osiągnęła w minionym roku na arenie międzynarodowej. Dokładnie 1 maja na stałe wpisała się ona złotymi zgłoskami do historii polskiego sportu. Tego dnia została bowiem zwycięzcą Ligi Mistrzów, pokonując w finałowym starciu włoskie Trentino Volley 3:1. Kędzierzynianie zdobyli ten tytuł jako drugi polski siatkarski klub w historii, powtarzając sukces Płomienia Milowice z 1978 roku.
Podczas uroczystej Gali Mistrzów Sportu, która odbyła się w Warszawie, Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle reprezentowało ośmiu zawodników: Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk, David Smith, Adrian Staszewski, Krzysztof Rejno, Bartłomiej Kluth i Korneliusz Banach.
- Dla nas wszystkich, dla klubu ale i całej społeczności kędzierzyńskiej jest to ogromne wyróżnienie, z którego jesteśmy dumni. Ta nagroda to również docenienie wielu lat budowania drużyny, tożsamości klubu, wielu ludzi się do tego przyczyniło i nie sposób jest wymienić wszystkich - skomentował Śliwka.
Wypowiedzi udzielił też architekt tego sukcesu, czyli trener Nikola Grbic, obecnie pracujący już we włoskiej Sir Safety Perugia.
- -Żałuję, że tego dnia nie mogłem być z zawodnikami podczas uroczystej gali w Warszawie. Niestety obowiązki zawodowe zatrzymały mnie we Włoszech. Wielokrotnie podkreślałem jak dumny jestem z pracy z tą grupą oraz z ich wyniku. Swoją postawą, ambicją, pracowitością i końcowym rezultatem, jakim jest zwycięstwo w Lidze Mistrzów potwierdzili, że zasługują na to wyróżnienie. Cieszę się, że mogłem być częścią tak pięknie pisanej przez ZAKSĘ historii - powiedział serbski szkoleniowiec.
W kategorii Sportowiec Roku 2021, w której o kolejności decydowały głosy oddawane sms-ami przez internautów, 4. miejsce zajął Dawid Tomala z AZS-u Politechniki Opolskiej, mistrz olimpijski w chodzie na 50 km.
- 4. miejsce... liczyłem na więcej! Nie no, śmieję się. Spełniłem swoje marzenie, o którym kiedyś tylko marzyłem. Teraz oddaję swój złoty medal olimpijski na licytację, mam nadzieję, że pomoże on innej osobie stanąć na nogi. Dodatkowo otwieram fundację, w której chciałbym wspierać chore dzieciaki, by stanęły na nogi - podsumował na gorąco Tomala.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
