Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Stal Nysa szybko zakończyły udział w PreZero Grand Prix PLS

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Zarówno Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, jak i Stal Nysa zajęła w swojej grupie ostatnie, 4. miejsce.
Zarówno Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, jak i Stal Nysa zajęła w swojej grupie ostatnie, 4. miejsce. Piotr Sumara
Dwaj reprezentanci Opolszczyzny w PlusLidze, czyli Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Stal Nysa, zakończyli udział w PreZero Grand Prix PLS na fazie grupowej.

Pierwszy etap tych nowo utworzonych rozgrywek obie drużyny rozegrały w Krakowie. Jako pierwsi do rywalizacji na piasku przystąpili kędzierzynianie, którzy do stolicy Małopolski udali się bez swoich największych gwiazd. Wystawili oni 6-osobowy skład, który tworzyli: Krzysztof Rejno, Rafał Prokopczuk, Bartłomiej Kluth, Mateusz Zawalski, Korneliusz Banach i Filip Grygiel. Trenerami byli natomiast asystenci Nikoli Grbica: Adam Swaczyna i Michał Chadała.

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zakończyli plażowe zmagania z bilansem jednego zwycięstwa i dwóch porażek. W ostatnim grupowym starciu pokonali 2:1 (25:19, 27:29, 15:11) Asseco Resovię Rzeszów, ale triumf ten nie tylko nie dał im awansu do turnieju finałowego w Gdańsku, lecz także nie pozwolił nawet na opuszczenie ostatniego miejsca w grupie. Wcześniej bowiem ulegli 0:2 zarówno BBTS-owi Bielsko-Biała (18:25, 20:25), jak i GKS-owi Katowice (23:25, 15:25).

- Zespół, który wystawiliśmy w tym turnieju składał się po części z nowych zawodników, a częściowo z tych, którzy nie występują w bardzo dużym wymiarze w sezonie ligowym - wyjaśniał Swaczyna. - Zdecydowaliśmy się na ten ruch, żeby po tej przerwie mogli wrócić do rywalizacji. Występy w Krakowie dały nam to trochę odpowiedzi, pokazały nad czym pracować i gdzie na tę chwilę są nowi gracze.

Zupełnie odmienną strategię gry w PreZero Grand Prix PLS obrali natomiast szkoleniowcy Stali Nysa. W każdym z trzech spotkań grupowych wystawili oni bowiem inny skład, w związku z czym zagrało aż 12 siatkarzy. Nie wystąpili jedynie Bartłomiej Lemański oraz Marcin Komenda.

Niezależnie jednak od składu, jaki nysanie wystawiali na kolejne spotkania, turniej w Krakowie zakończyli oni bez choćby jednego wygranego seta. Przegrali oni 0:2 z Jastrzębskim Węglem (16:25, 15:25), MKS-em Będzin (20:25, 11:25) oraz Aluronem CMS Wartą Zawiercie (18:25, 21:25). W pierwszym meczu grali Patryk Szczurek, Maciej Zajder, Łukasz Kaczorowski i Łukasz Łapszyński, w drugim Kamil Długosz, Bartosz Bućko, Moustapha M’Baye i Kamil Dembiec, a w trzecim Zbigniew Bartman, Wassim Ben Tara, Michał Ruciak oraz Mariusz Schamlewski.

- To bardziej zabawa niż siatkówka - mówił Zajder. - Turniej ten to przede wszystkim gratka dla kibiców. Pomimo tego, że obowiązywało przepisy halowe, to grało się ciężko, zupełnie inaczej niż w hali. Pogoda też rozpieszczała aż za bardzo i dała nam się mocno we znaki.

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska