Gruźlik nie stanie przed sądem

sxc.hu
Henryk M. ostatecznie poddał się leczeniu i obecnie przebywa w szpitalu w Kup. Spędzi tam łącznie 6 miesięcy.
Henryk M. ostatecznie poddał się leczeniu i obecnie przebywa w szpitalu w Kup. Spędzi tam łącznie 6 miesięcy. sxc.hu
Strzelecka prokuratura umorzyła sprawę przeciwko Henrykowi M. ze Strzelec Opolskich, który chorował na gruźlicę.

Mężczyzna chorował na prątkującą gruźlicę, ale nie chciał się poddać leczeniu.

Miejscowy sanepid kilkukrotnie próbował poddać go przymusowemu leczeniu w szpitalu w Kup. Jednak Henryk M. ilekroć tam trafił, zawsze uciekał. Po powrocie do Strzelec Opolskich mężczyzna był wielokrotnie widywany na ulicach miasta i pod marketami, gdy żebrał o pieniądze na alkohol.

W końcu pracownicy sanepidu zgłosili sprawę do prokuratury.
Śledczy sprawdzili, czy zachowanie Henryka M. naraziło ludzi na zakażenie się chorobą zagrażającą życiu. Sprawa została jednak umorzona, co oznacza, że mężczyzna nie stanie przed sądem.

- Zachowanie Henryka M. nie wyczerpało ustawowych znamion czynu zabronionego - poinformował Jacek Celiński ze strzeleckiej prokuratury.

Biegły, który przyjrzał się sprawie uznał, że prątki gruźlicy nie były groźne innych ludzi.

Sam Henryk M. ostatecznie poddał się natomiast leczeniu i obecnie przebywa w szpitalu w Kup. Spędzi tam łącznie 6 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska