Na Opolszczyźnie ponowny wzrost zachorowań na grypę nastąpił już na początku tego miesiąca.
- Od 1 do 7 marca przychodnie zgłosiły do nas 1327 przypadków, gdy tymczasem w ostatnim tygodniu lutego pacjentów z grypą było tylko 951 - mówi Alicja Rapacz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - Z kolejnych meldunków wynika, że grypa nie dała jeszcze za wygraną.
Opolskie przychodnie znów przeżywają oblężenie.
- Takiego poniedziałku, jak ten po ostatnim weekendzie, już dawno nie mieliśmy - podkreśla dr Dariusz Tkaczyński, kierownik przychodni "Polimed" w Opolu. - Po kilkudniowym spadku znów jest bardzo dużo zachorowań. Zgłosiliśmy do sanepidu trzy podejrzenia grypy u dzieci, u których doszło już do powikłań, m.in. do zapalenia oskrzeli.
Zdaniem lekarzy, do powrotu grypy przyczyniła się fatalna pogoda, a konkretnie - duże wahania temperatur. Raz jest mróz, potem słupek rtęci skacze powyżej zera, a ludzie chodzą z gołymi głowami, bez szalików. Stąd tylko krok do zachorowania.
- Aby się uchronić przed infekcją, trzeba dostosować ubiór do pogody, przebywać na świeżym powietrzu, hartować się, spożywać dużo witamin - radzi dr Tkaczyński. - Natomiast małym dzieciom, w tym noworodkom, należy podawać witaminę D3, która również ma działanie przeciwzapalne.
Dużo pacjentów przyjmuje również ośrodek zdrowia w Graczach.
- Dominują infekcje górnych dróg oddechowych, były przypadki zapalenia płuc i oskrzeli, co oznacza, że pacjenci najpierw próbowali chorobę przechodzić - twierdzi dr Jacek Ciepluch, kierownik ośrodka. - Antybiotyki stosuję tylko w uzasadnionych przypadkach.
W pozostałych najlepsze są domowe sposoby na wykurowanie: herbata z malinami lub mleko z miodem i czosnkiem oraz wygrzanie się w łóżku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
