Grzegorz Janusz: - Zasada wzajemności jest zła

Redakcja
Rozmowa z Grzegorzem Janusem, kierownikiem Zakładu Praw Człowieka Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Powiernictwo polskie zaproponowało w liście do premiera, by - zgodnie z zasadą wzajemności - ograniczyć przywileje dla mniejszości niemieckiej w Polsce, skoro z podobnych praw nie mogą korzystać Polacy w Niemczech. Jak pan skomentuje ten postulat?
- Zasada wzajemności jest w stosunkach międzynarodowych zakazana i się jej nie stosuje. Proszę zwrócić uwagę, że na przykład polska mniejszość na Łotwie korzysta z pełni należnych jej praw, podczas gdy my mniejszości łotewskiej u siebie nie mamy. Więc albo musielibyśmy i w tym przypadku zastosować zasadę wzajemności, albo kierować się moralnością Kalego. Wreszcie trzeba podkreślić, że w Niemczech przebywają oczywiście liczni Polacy, ale tak naprawdę nie ma tam jednak mniejszości polskiej.

- Dlaczego nie ma mniejszości, skoro są Polacy?
- Ponieważ grupę polską tworzą przede wszystkim osoby z młodej zarobkowej emigracji, posiadający obywatelstwo polskie. Liczba osób zrzeszonych w Związku Polaków w Niemczech, w tzw. Rodle jest stosunkowo niewielka. Zgodnie z postanowieniami traktatu polsko-niemieckiego grupa polska korzysta z pomocy finansowej rządu niemieckiego, natomiast nie jest w stanie nabyć praw właściwych mniejszościom, bo też jako mniejszość formalnie nie istnieje. O mniejszości polskiej mówiono jeszcze zaraz po wojnie. Za taką uważano tzw. Polonię Westfalską, ale ona właściwie zanikła.

- Czy Polacy w Niemczech mogą się stać mniejszością w przyszłości?
- Są poważne przeszkody. Jedną z nich jest brak u wielu tych osób niemieckiego obywatelstwa. Drugą jest niejednorodny charakter tej grupy. Polacy na terenie Niemiec mają siedemnaście różnych statusów prawnych od osób zasiedziałych tam od dawna, które wyjechały w ramach akcji łączenia rodzin, a kultywuja polskie tradycje, przez małżonków Niemców, po bezpaństwowców i osoby posiadające dokumenty uprawniające do czasowego pobytu na terenie Niemiec. W Polsce też nikt obywatela niemieckiego nie uzna za członka mniejszości niemieckiej, jeśli nie ma obywatelstwa polskiego. Osobnym problemem jest rozdrobnienie polskich organizacji, których bywało już i 150 bez jednolitej struktury, która byłaby ich reprezentantem wobec władz niemieckich.

- Mniejszość niemiecka w Polsce powinna się obawiać, że premier spełni żądania Powiernictwa Polskiego?
- Gdyby to zrobił, mielibyśmy do czynienia z absurdem i ewenementem na skalę europejską. Te roszczenia Powiernictwa są nierealne. Powtarzam. Zasada wzajemności w odniesieniu do mniejszości narodowych nie jest obecnie w Europie stosowana. To jest relikt przeszłości. A Polska jest objęta zobowiązaniami międzynarodowymi, które przykładnie realizuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska