Na dyskotece chłopak poznaje dziewczynę. Pyta ją o imię.
- Joanna.
- O, jo tyż ze wsi!
Ten dowcip opowiedziały uczennice Zespołu Szkół w Oleśnie podczas prezentacji tekstów gwarowych.
- To jest charakterystyczne, że gwara w potocznym odbiorze traktowana jest jako język wsi, społecznie wartościowana jest jako język gorszej kultury - komentował prof. Bogusław Wyderka z Uniwersytetu Opolskiego, redaktor "Słownika gwar śląskich ".
- Tymczasem pod względem lingwistycznym gwara to jest odrębny, pełnoprawny język - dodawał prof. Bogusław Wyderka.
W innej ze scenek uczennice oleskiego ogólniaka spierały się, czy śląska zupa nazywa się wodzionka czy snelka.
- Jest jedna gwara śląska, a tyle odmian, czasami jedna odmiana sprowadza się do terytorium jednej wsi - tłumaczył prof. Wyderka. - Jednak mimo tych odmian gwary powiatu oleskiego nie różnią się od gwar opolskich, gwar śląskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?