Gwardia jest gotowa na walkę

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Remigiusz Lasoń
Remigiusz Lasoń Archiwum
Piłka ręczna. Rozmowa z Remigiuszem Lasoniem, rozgrywającym Gwardii Opole.

Zawodnicy Gwardii Opole od początku roku ostro trenują, a w sobotę rozegrają ostatni sparing przed wznowieniem rozgrywek w ekstraklasie (o godz. 18.00 zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze). Za tydzień nasz zespół rozpoczyna decydujący etap walki o utrzymanie meczem z Pogonią Szczecin.

- Jak ocenia pan przygotowania? Gwardia jest gotowa na walkę? - pytamy Remigiusza Lasonia.
- Przygotowujemy się bardzo mocno, spotykamy się nawet dwa razy dziennie. Chcemy być gotowi pod względem fizycznym i na to trener kładł największy nacisk. Graliśmy siedem sparingów, a dwa turnieje dały nam dodatkowo w kość. Za nami ciężki okres i mam nadzieję, że wykonana praca da efekty w postaci dobrej gry i zwycięstw. Jesteśmy na ostatniej prostej, czeka nas jeszcze jeden sparing, a od poniedziałku szykujemy się do starcia z Pogonią.

- A co można powiedzieć o grze zespołu w sparingach?
- Po turnieju w Czechach byliśmy zadowoleni z postawy w defensywie i szybkiego ataku. Wydawało się, że w tych elementach osiągnęliśmy dobry poziom. Niestety, w ostatnim sparingu z Zagłębiem Lubin właśnie tego zabrakło. Okazuje się, że cały czas musimy pracować i docierać się. Mamy dużo treningów wytrzymałościowych, a taktykę i nowe zagrania ćwiczyliśmy głównie podczas meczów. Może stąd ta nierówność. Trudno mi ocenić, co jest na plus, a co na minus. Powiedziałbym, że jesteśmy w takim okresie przejściowym, ale idziemy do przodu.

- Przyjście nowego trenera zawsze wiąże się ze zmianami. Po przerwie w rozgrywkach zobaczymy inaczej grającą Gwardię?
- Już na początku trener Jadnoróg zapowiedział, że wiele nie będzie zmieniał, bo ciężko zupełnie przestawić zespół w połowie sezonu. Chce wyciągnąć nasze najlepsze rzeczy. Skupiamy się na dwóch-trzech nowych zagrywkach, które urozmaicą grę w ataku. Poza tym trener wymaga od nas bardziej agresywnej postawy w obronie. Postaramy się grać tak jak “wymyślił". Pierwsze efekty widzieliśmy w sparingach i oby to wszystko zdało egzamin w lidze.

- Martwić mogą urazy...
- Rzeczywiście coraz więcej kolegów zasiada na trybunach. Być może to efekt cięższych treningów, a może tak miało być. Liczę, że w miarę w optymalnym zestawieniu zaczniemy ligę. Z drugiej strony mamy szeroką ławkę, będziemy solidnie przygotowani, więc sił nie powinno braknąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska