Gwardia kontrolowała mecz w Świdnicy

Protokół

Protokół

ŚKPR Świdnica - Gwardia Opole 23-30 (12-14)
ŚKPR: Olichwer, Madaliński - Fabiszewski 5, Mrugas 4, S. Makowiejew 4, Piędziak 3, Rogaczewski 2, P. Kijek 2, Rutkowski 1, Marciniak 1, Sadowski 1, Kaczmarczyk, Pieńczewski. Trener
Gwardia: Donosewicz, Romatowski - Śmieszek 3, Baran 5, Drej 1, Gradowski, Kłoda 3, Knop 1, Matyszok 1, Piech, Prokop, Swat 9, Zadura 4, Kostrzewa 3, Marcyniuk, Paliwoda.

Od początku sobotniego meczu nasz zespół postawił mocną obronę i w efekcie w 10 minut stracił tylko trzy bramki. Opolanie mieli jednak kłopoty w ataku i sami zdobyli jedną więcej. Kiedy gospodarze dwa razy spudłowali, a goście dwukrotnie skontrowali po kwadransie wygrywali 9-4. Wówczas przytrafił się dobrze im znany przestój. Rywale w obronie przejęli dwie piłki i po chwili przegrywali tylko 8-9. Opolanie po raz drugi odskoczyli na 13-9, ale znów nie zdołali utrzymać zaliczki, gdyż popełniali za dużo własnych błędów i po 30 minutach prowadzili tylko 14-12.

Do 40 minuty wynik był jeszcze sprawą otwartą, gdyż Świdnica traciła trzy bramki. Wówczas Gwardia skonsolidowała szyki w obronie, doszły do tego dobre interwencje bramkarza oraz skuteczne rzuty Pawła Swata. Nasz zespół objął prowadzenie 22-16 i mógł kontrolować przebieg wydarzeń na parkiecie. Nie przeszkodziły w tym liczne kary (Gwardziści spędzili na ławce kar 10 minut więcej od rywala) oraz wykluczenie już w 47. minucie Kłody, który po trzeciej karze dwuminutowej zobaczył czerwoną kartkę. W 50. min Baran trafił na 25-18 i losy meczu były przesądzone.