Opolanie udział w barażach wywalczyli zajmując w swojej grupie I ligi 2. miejsce. W pierwszej rundzie mieli zagrać z wicemistrzem drugiej grupy - Pogonią Szczecin, ale ta zrezygnowała. Podobnie jak uprawniona w takiej sytuacji przez regulamin trzecia drużyna sezonu - Politechnika Warszawa.
W efekcie gwardziści bez gry awansowali do decydującego dwumeczu, ale dwa tygodnie czekali, aby poznać rywala.
- To na pewno nie było dobre, gdyż wypadliśmy z rytmu meczowego, a tymczasem nasz rywal Nielba Wągowiec, która zajęła 10. miejsce w ekstraklasie, cały czas walczył - zauważa Marek Jagielski, trener Gwardii.
Nielba utrzymanie przegrała z Miedzią Legnica gorszym bilansem bezpośrednich spotkań i jest faworytem dwumeczu z naszą ekipą.
- Dla nas to moment, w którym możemy się sprawdzić i przekonać na własnej skórze jakim potencjałem dysponujemy i ile nam ewentualnie brakuje do najlepszych w kraju - mówi trener Gwardii Marek Jagielski.
- Zespół jest bojowo nastawiony i będzie walczył, a jak mu się uda, to zmartwieniem działaczy będzie przygotowanie budżetu na ekstraklasę i wzmocnienie zespołu - mówi Janusz Maksym, dyrektor klubu. - Ekstraklasa jest naszym celem, ale nie za wszelką cenę już teraz.
Za rywalem przemawia większe doświadczenie i teoretycznie mocniejszy skład. Szczególnie należy się obawiać czołowego strzelca ekstraklasy Dawida Przysieka oraz Przemysława Krajewskiego i Michała Tórza.
Nasi zawodnicy wykorzystując przerwę podleczyli urazy i złapali świeżość, a co najważniejsze niemal pewny jest powrót na parkiet doświadczonego bramkarza Sławomira Donosewicza.
- Niestety zabraknie Mateusza Kostrzewy, który musiał poddać się zabiegowi, ale pozostali zawodnicy nie mogą się wręcz doczekać rywalizacji - dodaje Jagielski.
Gwardia Opole - Nielba Wągrowiec - szczegóły spotkania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
