Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn [ZDJĘCIA, OPINIE]

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Po pierwszym meczu ćwierćfinałowym Gwardia Opole ma pięć bramek straty do MMTS-u Kwidzyn.
Po pierwszym meczu ćwierćfinałowym Gwardia Opole ma pięć bramek straty do MMTS-u Kwidzyn. Maja Kozłowska
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym PGNiG Superligi gwardziści przegrali w Opolu z wyżej notowanym zespołem z Kwidzyna 24-29. W najbliższy wtorek rewanż na parkiecie rywala.

Opolanie źle zaczęli spotkanie i przegrywali 2-6. W ich poczynaniach dało się wyczuć nerwowość, popełniali błędy, a świetnie w bramce gości spisywał się Paweł Kioepulski. To on w dużej mierzy sprawił, że gospodarze nie byli w stanie zniwelować strat i przed rewanżem postawili się w trudnej sytuacji.

Adam Malcher, bramkarz Gwardii
- Nie mamy nic do stracenia, ta rywalizacja jeszcze się nie skończyła, choć mamy minus pięć bramek na półmetku. Rywal jest w lepszej sytuacji, ale pojedziemy do niego tę stratę zniwelować, na pewno będziemy walczyć o awans do półfinału. Pierwszy mecz nie wyszedł nam tak jak oczekiwaliśmy, a jeszcze się tak nie zdarzyło, żebyśmy mieli aż dziesięć karnych i były dyktowane przeciwko nam za niemal wszystko. Na pewno trzeba ten mecz mocno przeanalizować, sprawdzić co było nie tak i wyciągnąć wnioski. Chyba trochę poczuliśmy presję, za dużo było gorących głów, a jak opanowaliśmy nerwy, to rywal miał solidną zaliczkę. Udało się ją nieco zniwelować, ale było trochę za późno. Czeka nas w rewanżu bardzo trudne zadanie, ale nikt się nie załamuje.

Paweł Genda, rozgrywający MMTS-u
- Zagraliśmy dopiero połowę meczu, to jest sport i nie możemy być pewni swego. Cieszymy się z wygranej w Opolu, bo gra się tu ciężko. Tak było i tym razem, była walka, sporo kar i nikt nie odpuszczał. Na to musimy być gotowi u siebie, bo dziś "praliśmy" się jak prawdziwi faceci. Mamy handikap i nie możemy go wypuścić z rąk. Zagraliśmy dziś lepszy mecz od Gwardii, byliśmy skuteczniejsi, bardzo pomógł nam bramkarz. Jeżeli zagramy tak samo w Kwidzynie to będzie dobrze.

Rafał Kuptel, trener Gwardii
- Zaczęliśmy zbyt nerwowo, słaba skuteczność i kary zaważyły na tym, że rywal w pierwszej połowie uzyskał sporą przewagę. Mieliśmy dobre pozycje, ale nie trafialiśmy i to był największy problem. Dziś MMTS był zespołem lepszym, nie ma się co oszukiwać, ale jest jeszcze rewanż. Powalczymy o odrobienie strat, ale musimy poprawić się w ataku. Trzeba więcej myśleć, bo bramkarze z Kwidzyna są bardzo dobrzy i musimy ich oszukać. Wszystko musi być na wyższym poziomie, a zwłaszcza skuteczność, bo po naszych nieskończonych akcjach rywal kontrował i nie mogliśmy najpierw trzymać wyniku na styku, a potem dogonić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska