Gwardia Opole narzuciła tempo i rywal nie wytrzymał

Wynik otworzył z koła Jakub Płócienniczak, ale przy pudłach naszych, trzy kolejne trafienia zanotowali gospodarze i to pokazało, że w Przemyślu łatwo nie będzie i trzeba będzie się mocno postarać. Tak też gwardziści uczynili i po 11.minutach, kiedy Paweł Swat wykorzystał rzut karny objęli prowadzenie 6-4.

Między 18., a 24. minutą ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Nenad Zeljic i pokazał to oblicze z jakim debiutował w Gwardii. Wówczas wprawiał w zachwyt, a teraz cztery jego bramki z rzędu dały prowadzenie 12-8. Dwie dobre akcje gospodarzy w defensywie zmniejszyły stratę, ale nasz zespół za sprawą bezbłędnego na linii siedmiu metrów Swata znów odskoczył (14-10).

Po przerwie, kiedy wydawało się, że sytuacja jest opanowana i pod kontrolą gwardziści jakby się rozluźnili. Ze stanu 11-16 Czuwaj doszedł na jedną bramkę. Od tego momentu zaczęła funkcjonować w naszym zespole "bramka" i druga linia. Trafiał z dystansu zwłaszcza Remigiusz Lasoń, a po dograniach do koła i wejściach w obronę rywala Gwardia wywalczyła rzuty karne, które na bramki zamieniał Swat.

Ponieważ nasi poprawili defensywę, a doskonale spisywał się Kamil Buchcic w ostatnim kwadransie przewaga opolan tylko rosła. Rywale przez 10 minut trafili zaledwie dwa razy, gdyż kilka razy goście zanotowali przechwyty, a kontry skończyli Swat i Rok Simic. W efekcie ze stanu 17-19 w 45. min było 19-26. W ostatniej minucie z kontry trafili jeszcze Simic i Paweł Prokop, a Gwardia wygrała w Przemyślu 31-22.

Czuwaj Przemyśl - Gwardia Opole 22-31 (10-14)
Czuwaj: Sar, Orłowski, Rycharski - Puszkarski 4, Dejnaka 4, Stołowski 4, Hataś, Żak 3, Misiewicz 1, Skręt, Kroczek 1, Kubisztal 5. Trener Przemysław Korobczak
Gwardia: Malcher, Buchcic - Swat 5, Tronajowski 2, Knop, Rumniak 4, Zeljic 6, Mokrzki 1, Ciosek, Prokop 2, Płócienniczak 2, Simic 3, Lasoń 6. Trener Rafał Kuptel
Sędziowali: Wojciech Bosak i Mirosław hagdej (Sandomierz).
Kary: Czuwaj - 14 min; Gwardia - 8 min.
Widzów 300