Gwardia Opole przegrała w Lubinie jedną bramką

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Przez obronę Zagłębia przedziera się Antoni Łangowski (z piłką). Opolanie za dużo takich sytuacji zmarnowali.
Przez obronę Zagłębia przedziera się Antoni Łangowski (z piłką). Opolanie za dużo takich sytuacji zmarnowali. Mariusz Matkowski
W 10 kolejce PGNiG Superligi mężczyzn w piłce ręcznej gwardziści nie potrafili zniwelować strat i w efekcie w ważnym meczu w Lubinie przegrali z Zagłębiem 23-24. Głównie przez problemy w ataku, które znów wróciły.

10. min przed końcem nasi piłkarze ręczni przegrywali 17-22, ale podjęli jeszcze jedną próbę. Dwie akcje w defensywie i szybkie akcje Knopa i Łangowskiego pozwoliły odrobić dwie bramki. Po rzucie w słupek Gumińskiego i czasie dla trenera Rafała Kuptela zostało jeszcze 5. minuty, ale nasi zgubili piłkę, a Bartczak właściwie przesądził o ich porażce trafiając na 23-19. Tyle że dostał karę, a szybko trafił Swat. Nasi przejęli piłkę, ale znów ich zmorą został Małecki, który zanotował 14 udaną paradę.

1,5 min przed końcem na raty pokonał go jednak Jankowski (24-22), a Malcher zatrzymał Bartczaka. Roztliła się iskierka nadziei, ale nasi ją zgasili, bo stracili piłkę, a Jankowski faulował i Gumiński wykonywał karnego. Trafił w słupek, a goście błyskawicznie ruszyli i kontaktowego gola zdobył Łangowski (23-24). Zostało jednak tylko kilka sekund i je wykorzystali lubinianie, choć Gumiński trafił w poprzeczkę, to mecz się skończył.

Pierwsze trzy akcje meczu zakończyły się paradami bramkarzy i dopiero w 5. min wynik otworzył niezawodny na linii 7 metrów Trojanowski. Mokrzki podwyższył na 2-0, ale potem tak dobzre nie było. Kolejna obrona Małeckiego i trafienie Kużdeby dały pierwsze prowadzenie Miedziowym, którzy podwyższyli na 5-3 po przechwycie i kontrze Szymyślika. Trener Rafał Kuptel nie czekał i poprosił o przerwę. Nasi jednak dwa razy popełnili błąd w rozegraniu i wiele nie zmieniła obrona karnego przez Malchera, bo Bartczak po solowej akcji trafił na 8-5.

Opolanie blisko cztery minuty grali w osłabieniu, ale trafił Simic, a jeszcze lepszą robotę w bramce wykonał Taletovic, broniąc dwa rzuty. Zagłębie więc nie „uciekało”, ale nasi nie dość że zatracili skuteczność z soboty w drugiej linii, to jeszcze nie trafili w dwóch szybkich akcjach. To wykorzystał Szymyślik i w 26 min lubinianie wygrywali 11-7. Opolan poderwał Trojanowski, a po pokerowej zagrywce i wycofaniu bramkarz dystans do dwóch goli zmniejszył Mokrzki i taka różnica się utrzymała po 30. minutach.

Jedną bramkę za sprawą szóstego trafienia Trojanowskiego tuż po przerwie odrobiliśmy, ale piąty raz spisał się też Dzono. Swój bilans poprawił też Małecki, ale nasi się odkuli po kontrze Simica. Wynik cały czas był na styku, ale nasi za nic nie potrafili doprowadzić do remisu. Tak było kiedy karnego nie wykorzystał Trojanowski i nasi faulowali w ataku. Tym razem czuwał Malcher, ale skapitulował po szarży Krigera (16-13).

I znów opolanie się poderwali. Po pudle Kriegera ze skrzydła nie pomylił się Swat i było 16-15. Było dobrze, więc tradycyjnie w tym spotkaniu zrobiło się gorzej, po ledwie jednej interwencji bramkarza lubinian i rzucie Stankiewicza miejscowi prowadzili w 45 .min 19-16, a kolejna strata naszych i obrona Małeckiego dały rywalowi prowadzenie 21-17.

Przez kolejne pięć minut bramka nie padła, dwa razy na posterunku był Malcher, ale jego koledzy zanotowali stratę i pudło. Tymczasem w 50. min podwyższył Szymyślik i gwardziści stanęli pod ścianą zwłaszcza, że w kolejnej akcji Milas trafił w poprzeczkę, a za chwilę bronił i to dwa razy Małecki. Końcówka była emocjonująca, ale już do końca brakło tej jednej bramki, choćby na wagę punktu.

Zagłębie Lubin - Gwardia Opole 24-23 (13-11)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz, Shamrylo – Stankiewicz 2, Gumiński 5, Przysiek 1, Kużdeba 1, Szymyślik 4, Wolski, Krieger 2, Gudz, Czuwara, Bartczak 3, Dżono 6. Trener Paweł Noch.
Gwardia: Malcher, Taletovic - Swat 4, Trojanowski 6, Knop 2, Rumniak, Łangowski 2, Zeljic, Tarcijonas, Mokrzki 4, Jankowski 1, Kedzo, Milas 2, Simic 2. Trener Rafał Kuptel.
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Szczecin)
Kary: Zagłębie - 8 min; Gwardia - 2 min.
Widzów 550.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska