W sobotę przed podopiecznymi Rafała Kuptela kolejne wyzwanie i to z gatunku tych najtrudniejszych. Nie dość bowiem, że czeka ich trzecie starcie w ramach Pucharu EHF to jeszcze zmierzą się z liderem swojej grupy Benficą Lizbona. W dodatku na wyjeździe.
Szczypiorniści tego klubu może nie znaczą w Europie tyle ile piłkarze nożni, ale coraz bardziej pracują na uznanie. Podobnie jak ostatnio cały portugalska piłka ręczna. Zresztą rzut oka na skład ekipy ze stolicy tego kraju wystarczy, by ocenić jak wielką dysponuje on siłą.
W bramce choćby niezwykle doświadczony Borko Ristovski z Macedonii, na rozegraniu Serb Petar Djordjic i przede wszystkim Kevynn Nyokas, który z Francją zdobywał tytuły mistrza świata i Europy. Do tego za rozegranie odpowiada Rene Toft Hansen, który z Danią wygrał co się da w seniorskim handballu, łącznie ze złotem IO 2016.
Tymczasem w ten weekend czeka nas spora przerwa od ligowych emocji na trzech najwyższych poziomach. Z sześciu drużyn z Opolszczyzny jakie rywalizują na tych szczeblach o punkty walczyć będzie tylko Olimp Grodków. W dodatku zespół ten grał będzie w Łodzi u Anilany.
Panowie z Orlika Brzeg i ASPR-u Zawadzkie teraz pauzują, a panie z Otmętu Krapkowice i TOR-u Dobrzeń Wielki jeszcze przez tydzień muszą czekać na inaugurację rundy rewanżowej. A propos szczypiornistów z powiatu strzeleckiego to oni zakończyli już zmagania w fazie zasadniczej sezonu zasadniczego.
Jako, że zajęli czwarte miejsce w podgrupie B nie uzyskali awansu do grupy mistrzowskiej, a została im walka o siódme miejsce w strefie śląskiej. Ich rywalem będzie czwarta ekipa z podgrupy A czyli MOSiR Bochnia. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w hali rywala 7 lub 8 marca, a rewanż dwa tygodnie później.
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?