Zespół z Zawadzkiego rozpoczyna zmagania o punkty pod wodzą nowego szkoleniowca od ważnego i ciężkiego meczu z AZS-em Radom. Goście, mający rozegrany na koncie jeden mecz więcej, plasują się "oczko" niżej od ASPR-u i tracą do niego tylko punkt.
- To dla nas mecz podwójnie ważny - mówi trener Giennadij Kamielin. - Możemy uciec groźnemu rywalowi i zbliżyć się do drugiego miejsca, które jest naszym celem minimum. Poza tym chcemy dobrze zacząć rundę rewanżową.
Zadanie przed naszą drużyną nie będzie łatwe, jeżeli wspomni się mecz w Radomiu. ASPR prowadziła już siedmioma bramkami, by wygraną 23-22 zapewnić sobie w ostatniej minucie.
- Musimy wyeliminować błędy, które wówczas popełniliśmy, a przede wszystkim nie pozwalać sobie na rozluźnienie - zauważa rozgrywający Grzegorz Giebel. - To dla nas ważny mecz, który trzeba wygrać. Jesteśmy dobrze przygotowani, gramy teraz inną piłkę ręczną, niż w pierwszej części sezonu. Myślę, że będzie atut, którym zaskoczymy rywali.
Jedynym zmartwieniem trenera Kamielina przed meczem z AZS-em są choroby, jakie dopadły kilku czołowych zawodników.
- Byłbym spokojny o wynik, ale ja i kilku kolegów jesteśmy przeziębieni - dodaje Giebel. - Nie wiem w jakiej będziemy dyspozycji i czy wszyscy będą mogli zagrać. Na szczęście jest jeszcze trochę czasu i mam nadzieję, że większość z nas dojdzie do siebie.
Trudniejsza przeprawa czeka opolską Gwardię, która w Zabrzu zmierzy się z Powenem, liderem I ligi. Co prawda w pierwszym meczu obu drużyn rywale okazali się tylko nieznacznie lepsi (26-25), ale w rewanżu będą faworytem.
Opolanie wystąpią bowiem bez Marcina Śmieszka, a urazy mają Bogumił Baran, Andrzej Matyszok, Michał Drej i Krzysztof Bujak.
- Występ tej czwórki stoi pod znakiem zapytania - mówi Robert Wasilewski, drugi trener Gwardii. - Może się okazać, że będziemy bardzo osłabieni i podjęcie skutecznej walki z liderem może być niemożliwe.
Poza tym gwardziści mają w pamięci ostatni mecz w Chrzanowie, gdzie w drugiej połowie rzucili tylko jedną bramkę.
- Staramy się o tym zapomnieć, sprężyć się maksymalnie i walczyć - mówi rozgrywający Michał Piech.
ASPR Zawadzkie - AZS Politechnika Radom, hala ul. Opolska, sobota (31 stycznia), godz. 18.00. Bilety 8 i 4 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?