Gwardia Opole zakończyła sezon w PGNiG Superlidze z powodu koronawirusa na 5. miejscu. "Nasi sponsorzy zapewniają dalsze wsparcie"

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
W obecnym sezonie Gwardia nie rozegra już ani jednego meczu ligowego.
W obecnym sezonie Gwardia nie rozegra już ani jednego meczu ligowego. Wiktor Gumiński
Kolejne rozgrywki w Polsce zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa. Tym razem padło na PGNiG Superligę, w której występuje Gwardia Opole. - Będzie bolało, ale wierzę, że wrócimy silniejsi i pokażemy, iż nie taki diabeł straszny, jak go malują - mówi prezes opolskiego klubu, Bartosz Banachowski.

Jako że komisarz PGNiG Superligi ustalił końcową klasyfikację na bazie aktualnego dorobku wszystkich drużyn ( a w przypadku równej liczby punktów między dwoma zespołami, na podstawie bilansu bramek we wszystkich meczach), Gwardia zakończyła zmagania w sezonie 2019/20 na 5. miejscu.

Mistrzem zostało PGE Vive Kielce, które wyprzedziło Orlen Wisłę Płock. Na 3. pozycji uplasował się Górnik Zabrze. Ustalono również, że żadna drużyna z elity nie spadnie do 1 ligi.

Jan Klimków (z piłką) brylował na kole, ale tylko w pierwszym kwadransie.

PGNiG Superliga. Gwardia Opole wyraźnie gorsza od Azotów Puł...

– Zdrowie jest na pierwszym miejscu, dlatego w trosce o zawodników, kibiców, przedstawicieli mediów, a także wszystkich, którzy pracują przy organizacji meczów, decydujemy o zakończeniu rozgrywek. Zdajemy sobie sprawę, że wznowienie rywalizacji w tym sezonie byłoby niezwykle skomplikowane, a wręcz niemożliwe. Obecnie drużyny nie trenują i nie wiadomo, kiedy mogłyby wrócić do treningów. A muszą mieć odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do rozegrania meczów w rundzie finałowej i spadkowej. To dla nas trudna decyzja, ale uważamy, że najlepsza. Wierzymy, że w przyszłym sezonie wszyscy wrócimy na boisko silniejsi – powiedział Marek Janicki, prezes Superligi Sp. z o.o, dla oficjalnej strony PGNiG Superligi.

Tuż po oficjalnym ogłoszeniu decyzji o zakończeniu ligowych rozgrywek porozmawialiśmy z prezesem Gwardii, Bartoszem Banachowskim.

Jak odnosicie się do decyzji o odwołaniu rozgrywek PGNiG Superligi?
Zdrowie zawodników, sztabów trenerskich, a przede wszystkim kibiców, którzy odwiedzają licznie wszystkie obiekty sportowe jest najważniejsze, więc wydaje nam się, że ta decyzja jest jak najbardziej słuszna.

Reprezentanci Superligi konsultowali przedstawione stanowisko z każdym klubem czy narzucili je odgórnie?
Z przedstawicielami wszystkich drużyn prowadzone były konsultacje telefoniczne. Wiem też, że z niektórymi klubami prezes Janicki i zarząd Superligi kontaktowali się też za pomocą wideokonferencji. Ja również rozmawiałem z kilkoma prezesami i każdy z nich optował za tym, by zakończyć rozgrywki. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy moglibyśmy wrócić do normalnych przygotowań i rozegrać dalszą część sezonu. Myślę więc, że podjętą decyzję podzielały wszystkie zespoły.

Macie jednak jeszcze do rozegrania dwa mecze w Pucharze EHF, który nie został definitywnie odwołany.
To jest pewien paradoks, bo Europejska Federacja Piłki Ręcznej najpierw jako jedna z ostatnich w Europie podała komunikat o zawieszeniu rozgrywek i teraz znowu będziemy czekać na jej decyzję. Ale w związku z tym, że korona wirus rozprzestrzenia się tak dynamicznie, to pewnie lada dzień pojawi się też decyzja o odwołaniu dalszych zmagań w Pucharze EHF.

Zatem wasi zawodnicy jeszcze normalnie utrzymują reżim treningowy?
Na ten moment trenują oni według indywidualnych rozpisek, które otrzymali i które, mamy nadzieję, sumiennie realizują w zaciszu domowym. W najbliższych dniach spotkamy się za pośrednictwem telekonferencji z zarządem klubu i ze sztabem trenerskim, próbując ustalić plan działania na najbliższy czas.

Można w ogóle teraz myśleć nad tworzeniem jakichkolwiek długofalowych planów?
Nie ma co ukrywać: na razie działamy po prostu z dnia na dzień. W każdej chwili rząd polski bądź władze samorządowe mogą bowiem wprowadzić obostrzenia, które jeszcze bardziej nas sparaliżują. Działamy na ile możemy, do odwołania robiąc to w sposób zdalny.

Macie już jakieś sygnały ze strony sponsorów dotyczące dalszego wspierania klubu?
Na ten moment nasi sponsorzy i darczyńcy zapewniają nas, że nadal będą udzielać nam wsparcia. Mimo kryzysowej sytuacji żaden z nich nie planuje się wycofać, za co bardzo serdecznie im dziękujemy. To dla nas wartość dodana, że w tak trudnych chwilach możemy na nich liczyć.

A rozmowy transferowe zostały zawieszone czy wręcz przeciwnie, ruch na rynku trwa w najlepsze?
Rzeczywiście rozmawiamy zarówno o transferach, jak i o przedłużeniu bądź zakończeniu umów, ale sprawa jest tak świeża, że obecnie sami nie wiemy, jak dalej potoczą się losy PGNiG Superligi. Na razie komunikat głosi, że nikt nie spada, ale jeszcze na sto procent nie wiemy, czy nie dołączą do niej jakieś nowe drużyny. Ponadto w najbliższych miesiącach okaże się też, czy któraś z ekip obecnie grających na najwyższym szczeblu nie popadnie w problemy finansowe. Sytuacja jest więc dynamiczna i będziemy na nią próbowali reagować na bieżąco.

Trwa głosowanie...

Czy popierasz decyzję o zakończeniu sezonu PGNiG Superligi?

Obniżka kontraktów w Gwardii wchodzi w rachubę?
W najbliższym czasie będziemy się kontaktować z zawodnikami i rozmawiać o sytuacji finansowej klubu. Podejmiemy wspólne działania, mające na celu utrzymanie mocnej pozycji Gwardii. Nie możemy pozwolić na to, by nierozważne zarządzanie finansami doprowadziło do krachu drużyny. Mamy nadzieję, że gracze będą otwarci na negocjacje. Liczymy z ich strony na zrozumienie, bo zależy nam na tym, by Gwardia cały czas dobrze funkcjonowała.

Dla ciebie to do tej pory największe wyzwanie w roli prezesa?
Tak, szczególnie, że nadeszło dość niespodziewanie. Odczuje ją jednak cały świat sportu. Na pewno będzie bolało, ale wierzę, że wrócimy silniejsi i pokażemy, iż nie taki diabeł straszny, jak go malują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska