Gwardia Opole zdeklasowała Viret Zawiercie

10 minut w wykonaniu gości było dobre, a właściwie powiedzieć trzeba, że gwardziści prezentowali się słabo. Choć Adam Malcher obronił cztery rzuty rywali, to jego koledzy z pola popełniali błędy i grali nerwowo, pudłowali, tracili w prosty sposób piłkę i goście po rzucie Tomasza Fugiela doprowadzili do remisu 5-5.

Przez kolejnych 10 minut czekali jednak na kolejne trafienie. W tym czasie opolanie - nawet w osłabieniu - skrzętnie wykorzystywali błędy przyjezdnych, Remigiusz Lasoń pomylił się tylko raz na sześć prób, a kontry kończył Wojciech Knop. W 20. min było już 13-5 i emocje właściwie się skończyły. Viret nie miał pomysłu, grał chaotycznie i mylił się co chwila, ale gwardzistom jakby udzieliła się nerwowa atmosfera i przewagi już nie powiększyli.

Po zmianie trener Rafał Kuptel wymienił skład, próbował na kole Kamila Mokrzkiego i Lasonia, a zmiennicy nie bronili. Jak się udało to kontry zwieńczyli Paweł Swat i Wojciech Trojanowski i było w 38. min 24-14. Dopiero po 13. min pierwszą interwencję zanotował Kamil Buchcic, a szybką akcję zwieńczył Swat (30-19).
Wówczas do defensywy wrócił Lasoń i znacznie się uszczelniła. Po przechwytach i obronach Damiana Zająca Gwardia odjechała na 37-21, nie tracąc bramki przez 8 min. W końcówce kibice domagali się 40 bramki i zdobył ją Łukasz Całujek.

PE Gwardia Opole - Viret Zawiercie 40-26 (19-12)
Gwardia: Malcher, Buchcic, Zając - Swat 4, Trojanowski 5, Knop 2, Rumniak 4, Scepanovic 2, Zeljic 2, Mokrzki 2, Jankowski 7, Całujek 3, Prokop 2, Baran 1, Lasoń 6. Trener Rafał Kuptel.
Viret: Kot, Zbroiński - Kapral 1, I. Zagała 2, S. Zagała 2, Pakulski 2, Kijowski 3, Bugaj 2, Fugiel 7, Komalski 3, Biernacki 4, Słodowy. Trener Mariusz Szczygieł
Sędziowali: Przemysław Stężowski (Lubin) i Tomasz Ziablicki (Jelenia Góra). Kary: Gwardia - 6 min; Viret - 10 min. Widzów: 600.