"Gwiazda Rzeki"

Tomasz Gdula
Ten statek jest dowodem bardzo dobrej współpracy pomiędzy Polakami i Niemcami - powiedziała Angela Hubner, matka chrzestna River Star.
Ten statek jest dowodem bardzo dobrej współpracy pomiędzy Polakami i Niemcami - powiedziała Angela Hubner, matka chrzestna River Star.
W sobotę w stoczni Koźle Serwis zwodowano luksusowy statek pasażerski "River Star".

To pierwsza jednostka zbudowana w Koźlu dla niemieckiego armatora. Decyzja o jej budowie zapadła przed rokiem. Statek będzie woził turystów po rzekach w okolicach Rostocku.

Sobotnie wodowanie z zainteresowaniem obserwowało kilkuset gapiów.
- Ten statek jest dowodem bardzo dobrej współpracy pomiędzy Polakami i Niemcami - powiedziała Angela Hubner, matka chrzestna "River Star". Chwilę potem, zgodnie ze stoczniową tradycją, butelka szampana z hukiem roztrzaskała się o kadłub statku.
"Gwiazda Rzeki", bo tak w tłumaczeniu z języka angielskiego brzmi nazwa zbudowanego w kozielskiej stoczni wycieczkowca, jest wzorowana na parowcach, pływających w XIX wieku po amerykańskiej rzece Missisipi.
- To pierwszy wykonany przez nas statek pasażerski, a jednocześnie pierwsze zamówienie, zrealizowane na zlecenie armatora z Niemiec - wyjaśnia Janusz Bialic, prezes stoczni Koźle Serwis. - Dotychczas sprzedawaliśmy nasze produkty w postaci statków towarowych i wielofunkcyjnych wyłącznie do Belgii i Holandii.
Mimo iż na pierwszy rzut oka "Gwiazda Rzeki" jest statkiem nie z tej epoki, na pokładzie nie zabraknie najnowocześniejszego sprzętu elektronicznego. Jednostka napędzana będzie dwoma silnikami wysokoprężnymi. Dla upodobnienia statku do XIX-wiecznych parowców za rufą umocowano olbrzymie koła łopatkowe, podobne do tych, które napędzały statki półtora wieku temu.

Budowa "parowca" była nowym i interesującym doświadczeniem dla kozielskich stoczniowców.
- Taki statek buduje się inaczej niż typowe dla naszej stoczni transportowce - opowiada Hubert Kubina, ślusarz okrętowy stoczni Koźle Serwis. - Kadłub jest zmontowany z cieńszej blachy, a poza tym na pokładzie trzeba było zamontować bardzo wiele elementów ozdobnych.
Po zwodowaniu "River Star" zacumował w stoczniowym basenie. W czerwcu zostanie przetransportowany do Szczecina. W tym celu trzeba będzie zdemontować usytuowany najwyżej odkryty pokład.
- W przeciwnym razie statek nie zmieściłby się pod przewieszonymi nad Odrą mostami - wyjaśnia prezes Bialic.

W Szczecinie "Gwiazda" zostanie ponownie zmontowana, a jej pokład zyska luksusowe wyposażenie.
- Wierzę, że statek będzie sporą atrakcją i szybko zwrócą się koszty jego budowy - mówi Andreas Poschke, właściciel "River Star". - Jeśli te założenia okażą się słuszne, za rok przyjadę do kozielskich stoczniowców z kolejnym zleceniem - zdradza armator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska