Gwiazdy na mistrzostwach Polski oldbojów

W hali Azoty nie zabrakło wielkich gwiazd z przeszłości zarówno tej bliskiej jak i bardziej zamierzchłej. Choćby w Mostostalu zagrali tacy zawodnicy jak Sebastian Świderski, Robert Szczerbaniuk Jarosław Stancelewski, Wojciech Serafin czy Roland Dembończyk, którzy w przeszłości zdobywali dla klubu z Kędzierzyna-Koźla tytuły mistrzowskie. Co więcej, wystąpił nawet jeden zawodnik, który obecnie gra w PlusLidze, a mianowicie słowacki rozgrywający Michal Masny. Dowodzili nimi w roli trenerów: Waldemar Wspaniały, Sławomir Gerymski i Michał Chadała.

Na nic to się jednak nie zdało, bo kędzierzynianie w finale grupy wiekowej plus 35 nie sprostali ekipie Hydrotruck Administrator Radom. W składzie tej drużyny też jednak roiło się od zawodników z przeszłością nawet w reprezentacji jak wybrany najlepszym zawodnikiem zmagań w tej kategorii: Piotr Gabrych, a do tego Jakub Bednaruk i Dawid Murek czy też ogłoszony najlepszym rozgrywającym Andrzej Stelmach.

Wyróżniono także naszych zawodników. Świderski zdobył tytuł najlepszego przyjmującego, Stancelewski blokującego, z kolei Macieja Wołosza wybrano najlepszym atakującym

W drodze do finału Mostostal bez straty seta ograł zespoły: Leśnej Perły Damons Rybnik, SITG Borynia Jastrzębie i Volley Club Warszawa, ale na końcu w finale po pasjonującej walce uległo radomianom 0:2 (22:25, 24:26).

Złoto przypadło za to Kamanowi Kędzierzyn-Koźle w grupie +45 lat, choć panowie nie mieli łatwej przeprawy w grupie gdyż najpierw ograli Siatkarza Turek 2:0, a następnie ulegli Domino Jastrząb 0:2. Mimo to lepszym stosunkiem setów weszli do półfinału gdzie pokonali Rest Rzeszów 2:0, a następnie wdecydującym boju XXL Warszawa 2:1 (25:21, 14:25, 15:13). Tutaj, spośród naszych, MVP zmagań był Tomasz Paluch, najlepszym przyjmującym Maciej Kwieciński, a zagrywającym Dariusz Luks.

Tuż za podium w kategorii +40 lat ulokowali się natomiast ich koledzy klubowi. Oni z kolei dobrze weszli w turniej ogrywając ŁKS Łęknica 2:0 i Statystów Kamienna Góra 2:1, ale potem ulegli późniejszym mistrzom z Espadonu Szczecin 0:2, a w walce o brąz zrewanżowali się im Statyści 1:2 (25:18, 23:25 13:15).

Warto odnotować, iż mieliśmy swoich przedstawicieli także w starszych grupach. Znani z występów w Stali Nysa Janusz Bułkowski (najlepiej broniący) oraz Dariusz Ratajczak doprowadzili Płomień Milowice (trener Waldemar Wspaniały) do finału kategorii +50 lat, gdzie już lepszy okazał się Bank Spółdzielczy Jastrzębie.