Gwłaciciel pracował w Domu Kultury w Wolbromiu. Został zwolniony

Małgorzata Gleń
Małgorzata Gleń
1 stycznia Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Każdy może sprawdzić tam osoby skazane za powyższe przestępstwa, także dokonane na dzieciach. To 154 osoby. Wśród nich był mężczyzna zatrudniony przez Dom Kultury w Wolbromiu. Został zwolniony z pracy.

Dyrektor Domu Kultury w Wolbromiu wydał w tej sprawie oświadczenie.

"Uprzejmie informuję, że Dom Kultury w Wolbromiu nie zatrudnia osób umieszczonych w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym.Dodatkowo wyjaśniam wszystkim zainteresowanym, że bezpośrednio po uruchomieniu w dniu 1 stycznia 2018 r dostępu do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, pozyskałem informację, że jedna z osób zatrudnionych w Domu Kultury figuruje w tym Rejestrze.

Mimo, że przepis art 21 ust 1 ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom na tle seksualnym nakazuje pracodawcom sprawdzenie pracowników zatrudnionych na stanowiskach związanych z wychowaniem, edukacją wypoczynkiem. leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi i chociaż zakres obowiązków służbowych pracownika DK, umieszczonego w Rejestrze, nie wymagał bezpośredniego kontaktu z osobami korzystającymi z oferty Domu Kultury, to fakt umieszczenia go w Rejestrze spowodował odmowę przedłużenia umowy o pracę."

Dyrektor Domu Kultury
Piotr Gamrot

Mężczyzna, Marek K. prawdopodobnie był skazany za gwałt ze szczególnym okrucieństwem lub zbiorowy, choć nie wiadomo, czego się dopuścił. Te dane są utajnione. Mogło to być także przestępstwo wobec osoby poniżej 15 roku życia.
Do Domu Kultury został skierowany na staż z Urzędu Pracy. Pracował trzy lata. Jak mówią o nim był zaangażowanym pracownikiem, kochał pracować w drewnie, od niego wychodziło wiele inicjatyw, jak budowa karmników czy ławek przed DK.

Miał kilka razy przedłużaną. - Był pracownikiem fizycznym, nie miał kontaktu z dziećmi – podkreśla Piotr Gamrot, dyrektor Domu Kultury w Wolbromiu.

Kiedy jednak dyrektor dowiedział się, że Marek K. znajduje się na liście przestępców seksualnych, nie przedłużył z nim umowy. 31 grudnia zakończył pracę w DK.

Marek. K. w więzieniach spędził wiele lat z wielu paragrafów. Ten dotyczący przestępstwa seksulanego jest z lat 90-tych. Na sumieniu ma też skazania z paragrafów: 40, 210, 36, 66, 67, 71. Był na nie skazywany na kary od roku do 6 lat więzienia. Miał też do zapłacenie grzywny.

Marek K. mieszka w Wolbromiu. Ma żonę, niedawno urodziła mu się wnuczka. Pochodzi z warmińsko – mazurskiego. W ostatnich latach nie miał konfliktów z prawem.

**

ZOBACZ TAKŻE: Pedofile i gwałciciele. Oni są w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym [LISTY GOŃCZE, ZDJĘCIA]

**

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gwłaciciel pracował w Domu Kultury w Wolbromiu. Został zwolniony - Gazeta Krakowska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska