Na dobrym poziomie stał pierwszy po eliminacjach pojedynek singlowy Francuzki Myrtille Georges z reprezentantką naszego regionu.
Co prawda wynik (6:0, 6:1 dla Jegiołki) wskazuje na jednostronny przebieg trwającego pięć kwadransów meczu, lecz momentami na korcie walki nie brakowało.
Szczególnie w drugim gemie drugiego seta trwającym aż 15 minut obie tenisistki nawzajem się przełamywały. Jednak pierwszy zwycięski dla siebie gem Francuzka zdobyła dopiero przy stanie 5-0 dla Polki i to była jej jedyna zdobycz punktowa.
- Chyba zagrałam koncertowo i to jeden z moich lepszych występów w ostatnich turniejach- powiedziała zadowolona z siebie Justyna Jegiołka. - Wynik nie odzwierciedla sytuacji na korcie, bowiem wcale nie było lekko, a w drugim secie nawet walecznie.
Dzisiaj Jegiołka zagra najwcześniej o godz. 15.00 w deblowej parze z Niemką Kim Alice Grajdek (rywalkami będzie belgijsko-holenderska para Elyne Boeykens - Lesley Kerkhove), a jutro w singlu zmierzy się z dwukrotną triumfatorką Hart Open Czeszką Sandrą Zahlavovą.
Dużym zaskoczeniem dla organizatorów turnieju i kibiców była nieobecność awizowanej w ostatniej chwili Serbki Jeleny Dokic.
- Zawiadomiła nas, że jej nie będzie, nie podając przyczyn - mówi Iwona Kucharska, dyrektorka turnieju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?