Hip Hop Kemp. Wielki festiwal rapu w Czechach

Bartosz Wojtkowski
Hip-Hop Kemp, to jeden z największych i najpopularniejszych festiwali dla fanów rapu na świecie. Czeskie Hradec Kralove co roku na kilka dni zamienia się w centrum światowego rapu. Opole również ma w tym swój udział, gdyż posiada ambasadorów HHK – Kamila „Labelnego” Zadrożnego oraz Piotra Zaleskiego. Rozmawia z nimi Bartosz Wojtkowski.

- Kto może zostać ambasadorem festiwalu Hip-Hop Kemp?

- Należy wysłać formularz zgłoszeniowy na dwa lub trzy miesiące przed rozpoczęciem festiwalu. W formularzu musisz wpisać formy promocji HHK, które jesteś w stanie ogarnąć. Najlepsze opcje spośród miast, z których dużo osób jeździ na Kempa wybiera Tomek „Papa” Nowicki.

- Ilu ambasadorów HHK liczy opolska ekipa, i jakie formy promocji zaproponowaliście?

- Jesteśmy we dwóch. Nasze formy promocji to przede wszystkim media lokalne. Bombing plakatowy niedługo wleci na miasto. Szykujemy również ciekawy before party. Niestety na razie nie możemy zdradzić nic więcej – mówi Piotrek.
Są również wspólne działania promocyjne. Za nami już cztery spotkania całej ekipy z Polski. Razem promujemy festiwal nagrywając materiały video, np. vlogi. Jeśli chodzi o Opole, to stawiamy na klasyczny marketing, który działa – dodaje Kamil.

- Co roku na festiwal jeżdżą z większych miast Kempobusy, które wożą uczestników festiwalów do Hradec Kralove. Czy w Opolu również jest dostępna taka opcja?

- Kempobusy co roku jeździły przez Opole. Niestety w tym roku dostaliśmy informację, że Opola nie ma na liście miast transportu kempowego. Nie wiemy czym jest to spowodowane. Podejrzewamy, że może wynikać to z niższej frekwencji osób z ubiegłego roku – mówi Piotrek. Najbliższy przystanek na trasie HHK jest we Wrocławiu – dodaje Kamil.

- Macie może informację ilu ludzi z naszego regionu wybiera się na hip-hopowe święto do Czech?

- Na pewno jedzie dużo znajomych z Opola – wiadoma sprawa – oraz z Zakrzowa, Zdzieszowic, Krapkowic. Wydaje mi się, że co roku ilość osób z naszego regionu na Kempie wzrasta. Z każdą kolejną edycją widzę nowe, znane mi osoby oraz te, które poznałem już wcześniej – mówi Kamil.

- Jeśli jedzie się na Woodstock któryś raz z kolei, to ma się już wyznaczony teren, gdzie wraz ze znajomymi rozbija się swój obóz. Jak to jest na Kempie? Panują tam podobne zasady?

- Każda ekipa ma tam swoje miejsce. Wszyscy starają się przyjechać odrobinę wcześniej, by zająć swoje miejscówki. Zasada jest jedna – byle nie za blisko toalet i nie za daleko od pryszniców – mówi Piotrek.

- Czy w Czechach nadal działacie z promocją festiwalu?

- Nie. Na miejscu mamy już wolne. Bawimy się oraz integrujemy z ludźmi. Nabieramy tym samym sił, aby niedługo po zakończonej edycji planować kolejną – mówi Piotrek.

- HHK oferuje bilety dla osób niepełnosprawnych. Jak to funkcjonuje?

- Jeśli posiadasz orzeczenie o niepełnosprawności, to zgłaszasz się z tym na miejscu. Po okazaniu takiego dokumentu osoba niepełnosprawna dostaje 50% zniżki. Natomiast opiekun ponosi całkowity koszt biletu – mówi Piotrek.

- Byliście na Kempie niejednokrotnie. Jak według Was powinien wyglądać starter-pack dla osoby, która wybiera się na HHK pierwszy raz?

- Mimo, że jeżdżę już trochę lat na Kempa, to co roku czegoś zapominam. Na pewno należy zabrać ze sobą namiot i śpiwór. Jeśli nie masz śledzi, to „pożyczasz” od sąsiada. No i oczywiście dobry humor, bo to jest podstawa – mówi Piotrek.

W obecnych czasach obowiązkowo trzeba zabrać power-bank. Bez tego jest ciężko. Są dostępne punkty gdzie można ładować telefon, ale wiadomo, często zajęte – mówi Kamil.

- Jak wygląda strefa gastronomiczna? Jest duży wybór i małe kolejki, czy jednak lepiej zaopatrzyć się w konserwy?

- Nie ma takiej potrzeby. W zeszłym roku kolejki się zmniejszyły dzięki możliwości płacenia czipem. To naprawdę pomogło zmniejszyć kolejki – mówi Piotrek.

- Czipy? O co dokładnie chodzi?

- To są opaski elektroniczne, na które wpłacasz daną kwotę. Zasada działania takiej opaski jest taka sama, jak przy płatności kartą zbliżeniową. Jeszcze rok temu każdy podchodził do tego pomysłu sceptycznie, jednak okazało się naprawdę genialnym rozwiązaniem – mówi Piotrek.
Ale jak ktoś ma z tym problem, to może sobie zabrać konserwy, czy butlę gazową, aby samemu gotować. Supermarket jest niedaleko, także nie jest to problemem – dodaje Kamil.

- Panowie, a jakie są wasze plany na Kempa? Jakieś konkretne koncerty?

- Na pewno będę chciał spędzić jak najwięcej czasu z ekipą, ponieważ jestem ambasadorem pierwszy rok i osoby z naszego Polish Street Teamu zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Co do koncertów, na pewno chociaż połowę. We wcześniejszych latach było z tym czasami ciężko, np. koncert Hopsina – mówi Kamil.
Dokucza mi cały czas, bo w ubiegłym roku wszyscy się bawili na koncercie Hopsina, a ja spałem – opowiada Piotrek. Na pewno warto spojrzeć na GZA, HILLTOP HOODS, $UICIDEBOY$, JOYNER LUCAS. Naprawdę jest dużo świetnych artystów. Część z nich może być nieznana ludziom, ale jestem pewny, że jak już ich usłyszą, to zostaną z nimi na swoich playlistach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska