W niewielu przypadkach w tym sezonie podopieczni trenera Marcina Łakisa uchodzą za faworytów. Tak jednak było przed starciem w Gnieźnie, bo rywale do tej pory przegrali wszystkie mecze.
Spotkanie rozpoczął od celnego rzutu za trzy punkty nowy nabytek MKS-u Maciej Lepczyński. Potwierdził on, że jest bardzo groźny w ofensywie, bo zakończył grę z dorobkiem 22 punktów. Tyle samo zdobył Barycza, który zaliczył świetny występ. Trafił aż 10 na 12 oddanych rzutów z gry. Do tego panował pod tablicami zaliczając 12 zbiórek i jeszcze miał siedem asyst.
W pierwszej kwarcie otmuchowianie osiągnęli przewagę.W 4. min prowadzili 14:4, a w 8. było 21:11 dla nich. Końcówka tej odsłony należała do gospodarze, którzy zdobyli sześć punktów z rzędu. To była niestety zapowiedź fatalnej drugiej odsłony w wykonaniu naszych koszykarzy. W niej trafili tylko dwa rzuty z gry. Na początku trzeciej gra była wyrównana i toczyła się punkt za punkt.
W 23. min gospodarze prowadzili jeszcze 46:36, ale potem nastąpił prawdziwy popis naszego zespołu. Do końca tej kwarty zdobył 27 punktów, a stracił tylko 10. Trzema „trójkami” popisał się 18-letni Michał Krawiec, dzięki czemu udało się odskoczyć.
Ostatnia część gry toczyła się pod kontrolą MKS-u. Nasi gracze spokojnie „dowieźli” wygraną do końca. To ich historyczne pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w 2 lidze.
Po tej wygranej otmuchowski zespół awansował z 10. na 8. miejsce w tabeli. W 13 meczach zgromadził 18 punktów.
MKK Gniezno - MKS Otmuchów 69:79 (17:21, 20:8, 19:34, 13:16)
MKS: Zieliński, Chorostecki 13 (1x3), Lepczyński 22 (5x3), Wilk 8, Barycza 22 - Kłuś 3, Kostek, Kos 2, Krawiec 9 (3x3), Frącz. Trener Marcin Łakis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?