Za taką opinią przemawiają ostatnie występy oraz miejsca w tabeli rywali. ZAKSA w 8 meczach odniosła komplet zwycięstw i zasiada w fotelu lidera.
Jastrzębie zajmuje 5. miejsce, tracąc do swych przeciwników 7 pkt. Drużyna Roberto Santillego doznała 3 porażek (wszystkie w 4 ostatnich występach). W pucharach europejskich też nie prezentuje się najlepiej. Po odpadnięciu z CEV Węgiel gra w Challenge Cup i w środę dopiero w tie breaku pokonał anonimowy zespół z Portugalii - Fonte Bastardo.
- Patrząc na tabelę to może jesteśmy faworytem, jednak oceniając potencjał obu klubów, to wciąż wyżej stoją akcje Jastrzębie - uważa Robert Szczerbaniuk kapitan ZAKSY. - Ostatnio przegrali z Rzeszowem, ale to groźny przeciwnik. W środę wygrali w pucharach i choć ich rywal nie był najwyższej próby, to zwycięstwo zawsze cieszy i mobilizuje. Dlatego spodziewam się, że goście przyjadą do nas z wielką ochotą na przełamanie złej passy. My znów możemy wystąpić w roli kopciuszka, który postara się zrobić swoim kibicom miłą niespodziankę. Liczymy, że we własnej hali fani w trudnych momentach nam pomogą, a my postaramy się, by tych trudnych momentów było jak najmniej.
W tygodniu kędzierzynianie leczyli drobne urazy. Szczerbaniuk narzekał na bóle kolana, ale do meczu powinien być w pełni sił. Pod znakiem zapytania stoi występ atakującego Jakuba Novotnego. Przed tygodniem z powodu naderwania przyczepu mięśnia w stawie kolanowym nie zagrał w Olsztynie. W tym tygodniu przechodził rehabilitację i nie wiadomo, czy zagra z Jastrzębiem. Być może szkoleniowiec "oszczędzi" go, by był w pełni sił za tydzień, kiedy do Kędzierzyna przyjedzie Resovia Rzeszów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?