"By hokej w Opolu mógł dalej istnieć, klub potrzebuje sporego zastrzyku finansowego. Jako wychowankowie bardzo chcemy, aby hokej w Opolu przetrwał dlatego też prosimy o wsparcie finansowe. Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, lecz nie zniechęca nas jako zawodników to do poddania się i chcemy walczyć do samego końca. Potrzebujemy pieniędzy na kije hokejowe, opłacenie sędziów, uregulowanie zaległości za mieszkania, na karty transferowe i inne stałe wydatki" - czytamy w komunikacie podpisanym przez hokeistów.
Potrzebne jest 50 tysięcy złotych, a na ten moment zebrano około 4500. W lutym Orlik ma otrzymać transzę od PGE i jeżeli uda się przetrwać do tego momentu, to dogra sezon do końca.
Na niedzielnym meczu z Cracovią Kraków trwała zresztą zbiórka pieniędzy do puszek na potrzeby drużyny, a prowadzili ją chłopcy z dziecięcych grup trenujących w Orliku. Z kolei w piątkowym starciu rozgrywanym w Jastrzębiu to kibice gospodarzy wyrazili swoje poparcie dla ratowania klubu z Opola. Wywiesili flagę z hasłem „Orlik Opole trzymaj się” i także zbierali fundusze, a dorzucili się także zawodnicy rywali.
Tymczasem następne dwa mecze podopieczni Jacka Szopińskiego zagrają na wyjeździe. Już w dziś zmierzą się w Nowym Targu z Podhalem, a w niedzielę 13 stycznia zagrają w Tychach z GKS-em. Najbliższy pojedynek w Toropolu to starcie z Zagłębiem Sosnowiec, które odbędzie się we wtorek 15 stycznia, a jego początek zaplanowano dość tradycyjnie na godz. 18.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?