Protokoły
Protokoły
Nesta Toruń - Orlik Opole 6:0 (2:0, 1:0, 3:0)
1:0 Bomastek - 4., 2:0 Bomastek - 10., 3:0 Adamovics - 25., 4:0 Gościmiński - 43., 5:0 Kalinowski - 47., 6:0 Kalinowski - 49.
Legia Warszawa - Orlik Opole 6:4 (2:2, 2:1, 2:1)
0:1 Wacławczyk - 6., 1:1 Wąsiński - 11., 2:1 Bepierszcz - 11., 2:2 Wacławczyk - 15., 3:2 Rostkowski - 25., 4:2 Stajak - 36., 4:3 Korzeniowski - 39., 5:3 Wąsiński - 47., 6:3 Wąsiński - 56., 6:4 Szczurek - 57.
Orlik: Szatkowski - Kabelac, Resiak, Zdrojewski, Korzeniowski, Wacławczyk - Kaim, Stopiński, Siwiak, Słowik, Sznotala - Cwykiel, Błaszków, Mackiewicz, Szczurek, Obrał - Waluszek. Trener Jerzy Pawłowski.
Podopieczni Jerzego Pawłowskiego po dwóch zwycięstwach na własnym lodzie zostali sprowadzeni na ziemię.
Porażki w Toruniu należało się spodziewać. Oba zespoły rywalizowały ze sobą w barażach o ekstraklasę.
Wówczas w dwumeczu zespół z grodu Kopernika był lepszy, ale w Opolu Orlik pokonał rywali po rzutach karnych. W sobotę dominacja torunian była bardzo duża.
Gospodarze przeważali od początku do końca i grając bardzo skutecznie zwyciężyli wysoko 6:0. Na lepszy rezultat można było natomiast liczyć w Warszawie.
Legia to bowiem zespół porównywalny do naszego i w poprzednich sezonach na przemian wygrywali opolanie i zawodnicy ze stolicy. Mecz dobrze się rozpoczął do Orlika, który wyszedł na prowadzenie po bramce zdobytej przez Pawła Wacławczyka.
Ostatecznie jednak po wyrównanym spotkaniu górą byli warszawianie, choć niemal do samego końca meczu musieli drżeć o swoje zwycięstwo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?