Hokej. PGE Orlik Opole - GKS Katowice 4:2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Michael Cichy (w żółtej koszulce) zdobył czwartą bramkę w spotkaniu.
Michael Cichy (w żółtej koszulce) zdobył czwartą bramkę w spotkaniu. Sławomir Jakubowski
O kolejnej wygranej opolan przesądziły pierwsze minuty trzeciej tercji. Po dwóch tercjach prowadzili przyjezdni.

Dobrze w spotkanie weszli hokeiści Orlika, którzy od początku uzyskali przewagę, a już w piątej minucie wyszli na prowadzenie. Jared Brown dograł do Granta Toulmina, a ten uderzeniem w górny róg bramki nie dał szans Władysławowi Grajewskiemu.
Chociaż nasi gracze dalej posiadali minimalną przewagę, to gra się już wyrównała. Zawodnicy żadnej z drużyn nie trafili już do bramki i pierwsza tercja zakończyła się minimalną wygraną gospodarzy.

Nie minęły cztery minuty drugiej tercji i na prowadzeniu byli już przyjezdni. Hokeiści Orlika rzucili się do odrabiania strat i trzeba przyznać, że osiągnęli przewagę i oddali wiele strzałów na bramkę gości. Jednak krążek jak zaczarowany nie chciał wpaść do bramki katowiczan. Nasi hokeiści albo uderzali obok bramki, albo doskonale interweniował Gajewski. Dużo nie brakowało a orlicy zostaliby skarceni za swoją nieskuteczność. W 38 min goście wyprowadzili szybką kontrę i świetnie interweniujący Murray w ostatniej chwili zapobiegł utracie trzeciej bramki.

Tym samym po dwóch tercjach na prowadzeniu byli przyjezdni, a miejscowym w oczy zaglądnęło widmo porażki. Na szczęście świetna gra na początku trzeciej tercji pozwoliła na odniesienie kolejnej wygranej. Opolanie dwukrotnie wykorzystali grę w przewadze i po trafieniach Jona Boorasa i Alexa Szczechury wyszli w 46 min na prowadzenie. Katowiczanie nie zdążyli jeszcze dobrze ochłonąć, gdy w tej samej minucie po wzorowo rozegranej akcji trafił w końcu wyborowy snajper Michael Cichy. Te sześć minut w zupełności wystarczyło, aby odebrać rywalom ochotę do gry. Przyjezdni nie byli już w stanie odpowiedzieć i nie stworzyli okazji do zmiany wyniku.

PGE Orlik Opole - GKS Katowice 4:2 (1:0, 0:2, 3:0)
1:0 Toulmin - 5., 1:1 Nahunko - 22., 1:2 Sawicki - 24., 2:2 Booras - 42., 3:2 Szczechura - 46., 4:2 Cichy - 46.

Orlik: Murray - Bychawski, Sordon, Guzik, Cichy, Szczechura - Kostek, Smith, Toulmin, Booras, Brown - M. Stopiński, Sznotala, F. Stopiński, Szydło, Ceslik - Gawlik, Gorzycki. Trener Jason Morgan
GKS: Grajewski - Barlock, Porejs, Biały, Sawicki, Lukacevic - Jakovlevs, Krawczyk, Bogdziul, Nahunko. Śliwiński - Rąpała, Olearczyk, Strzyżowski, Majoch, Jaworski - Malinowski, Bielec, Sikora, Lorek. Trener Jacek Płachta
Sędziował: Przemysław Kępa (Nowy Targ).
Kary: 18 min - 10 min.
Widzów 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska