Jako pierwszy w parze pojechał Polak Sebastian Druszkiewicz (6.37,16 min), ale jego czas nie był dobry. Co innego Szymańskiego, który jechał w drugiej parze, dla którego sukcesem miało być miejsce w "15". Zawodnik z Poronin osłabł nieco na ostatnim okrążeniu, ale uzyskał czas 6.26,35. najlepszy w jego wykonaniu w europie, a szybszy był tylko w Calgary kiedy pojechał 6.21,55.
Polak pewnie objął prowadzenie i utrzymał je po starcie dziesięciu panczenistów. Ale to był początek rywalizacji, a na starcie pozostało wielu lepszych zawodników. Kolejna para (Norweg Bokko i Niemiec Geisreit) wyprzedziła Polaka stosunkowo niewiele, ale już Rosjanin Juskow pokazał wielką moc i choć słabł na dystansie, to się obronił i objął prowadzenie. Był szybszy od Szymanskiego o siedem sekund. Blisko pokonania Rosjanina był za chwilę jego bardziej utytułowany rodak Skobriew, ale stracił pół sekundy.
Popis jazdy na łyżwach dał obrońca tytuł Holender Kremer, pojechał 9 sekund szybciej od Juskowa i czasem 6.10,76 ustanowił rekord olimpijski. Kolejni zawodnicy nie zbliżyli się do niego, a zawiódł ten, który miał być najgroźniejszy rywalem Koreańczyk Lee.
Ostatecznie złoto wywalczył Kremer, srebro jego rodak Blokhuijsen, a brąz trzeci z "Oranje" - Bergsma. Szymański w olimpijskim debiucie zajął bardzo dobre 13. miejsce, natomiast Druszkiewicz był 23.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?