Sparaliżowany pies, kot na łańcuchu, zagłodzone krowy i świnie - takie potworne rzeczy w gospodarstwie rolnym w Goli koło Byczyny odkryli działacze Fundacji Grey Animals.
Zabrane zostały dwa zwierzęta w najgorszym stanie - zdychający pies i kot z łańcuchem na szyi.
Sparaliżowany pies, kot na łańcuchu, wygłodzone krowy - horror pod Byczyną [zdjęcia].
- Nie mogliśmy zabrać pozostałych zwierząt bez decyzji wójta, nie mamy też warunków do umieszczenia ich w fundacji - wyjaśnia Katarzyna Sokołowska z fundacji. - Od trzech tygodni czekamy na decyzję wójta gminy Bolesławiec (w tej gminie leży Gola). Powiatowy inspektorat weterynarii również nic nie zdziałał od momentu zgłoszenia, tłumacząc się tym, że nie może skontaktować się z prawowitym właścicielem zwierząt. Chcemy nagłośnić tę sprawę w mediach, bo najwyraźniej wszyscy czekają, aż sprawa przycichnie.
Wójt gminy odpowiada jednak, że doszło do nieporozumienia.
- Umówiłem się z Fundacją Grey Animals, że dostanę od nich opinię lekarza weterynarii, a nie otrzymałem - tłumaczy Leszek Dominas, wójt gminy Bolesławiec. - Od ręki wydałbym decyzję w sprawie zabrania kota i psa, czyli zwierząt będących w najgorszym stanie. Co do bydła i trzody chlewnej, musiałem mieć najpierw opinię weterynaryjną.
Sprawą zajął się już powiatowy lekarz weterynarii. Sprawdził, że krowy zgodnie z wymogami są zakolczykowane i mają paszporty, dlatego jeśli gospodarz w ciągu kilku dni poprawi ich warunki, zwierzęta nie zostaną mu odebrane.
Fundacja Grey Animals sprawę nieludzkiego traktowania zwierząt zgłosiła też do prokuratury.
Czytaj więcej w piątek (27 kwietnia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
