Kiedy miasto za symboliczną złotówkę, w listopadzie zeszłego roku, przekazało hospicjum budynek przy ul. Armii Krajowej fundacja planowała przeprowadzić się tam w marcu.
Tymczasem prace remontowe tak się skomplikowały i przeciągnęły, że dziś trudno powiedzieć, kiedy hospicjum będzie miało własny kąt.
- Tej inwestycji od początku towarzyszyło pasmo problemów. Już na początku zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez niekompetentną osobę i przeliczyliśmy się z kosztami remontu - przyznaje Sylwia Sikorska z Domowego Hospicjum dla Dzieci.
Okazało się, że przystosowanie budynku dla potrzeb hospicjum będzie kosztowało znacznie więcej chociażby dlatego, że trzeba tam zainstalować skomplikowany system wentylacyjny. Dziś wiadomo, że potrzeba "na już" co najmniej 100 tys. złotych.
W nowym miejscu ma powstać przede wszystkim paliatywna poradnia prenatalna, zajmująca się opieką nad rodzicami, którzy dowiadują się, że ich dziecko, które jeszcze się nie narodziło, jest bardzo poważnie chore i może być niezdolne do życia poza łonem matki.
W poradni będzie zespół zajmujący się pomocą takim rodzicom oraz grupa wsparcia przeżywających żałobę po śmierci dziecka. W budynku mają się znaleźć także poradnie (żywieniowa dla chorych dzieci oraz medycyny paliatywnej), sala do rehabilitacji oraz siedziba fundacji, która obecnie mieści się w zagrzybionej suterenie na pl. Mickiewicza.
- Wierzymy, że nam się uda, bo do tej pory otrzymaliśmy tyle wsparcia od osób prywatnych i firm - mówi Sylwia Sikorska.
Pomóc hospicjum można wpłacając pieniądze na konto: PEKAO SA II o/ Opole
82 1240 3103 1111 0010 0877 9561 oraz Multibank: 64 1140 2017 0000 4602 1029 4785.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
