Hospicjum wspiera, ale nie zastępuje rodziny chorego

fot. Archiwum
Cezary Juda
Cezary Juda fot. Archiwum
Na pytania czytelników odpowiada Cezary Juda, onkolog, specjalista opieki paliatywnej i właściciel Hospicjum Samarytanin w Opolu.

- Jestem emerytem. Od kilku lat choruję na artrozę stawów biodrowych. Najbardziej dokuczają mi bóle, które dodatkowo utrudniają poruszanie się. Oczekuję w kolejce na zabieg operacyjny wymiany stawów biodrowych. Przyjmuję leki przeciwbólowe, ale te już, niestety, nie pomagają. Jakie inne lekarstwa pomogłyby mi uśmierzyć ból? - pyta pan Edmund z Opola.
- Artroza stawów biodrowych dotyczy głównie osób starszych, ale nie jest to regułą. Proponuję zastosować lek w postaci "przezskórnej" - fentanyl w plastrze (np. Durogesic, Fentagesic). Lek działa przeciwbólowo, w sposób ciągły przez 72 godziny. Mam nadzieję, że proponowane leki Panu pomogą.

- Moja 94 -letnia mama choruje na raka jelita grubego. Potrzebujemy pomocy, opieki Hospicjum Domowego Samarytanin. Jakie warunki musimy spełnić, by otrzymać taką pomoc ? - pyta z kolei pani Marzena.
- Pomoc pracowników domowego hospicjum jest w Pani przypadku bardzo dobrym rozwiązaniem. Chora pozostaje ze swoimi bliskimi w domu i jednocześnie otrzymuje fachową opiekę medyczną . Na taką pomoc może liczyć każda osoba ubezpieczona, która ma raka w zaawansowanym stadium, a jej rodzina nie radzi sobie z opieką. Całkowite koszty pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia. Proszę zgłosić się do lekarza rodzinnego, który wyda skierowanie do hospicjum o przydzielenie opieki paliatywnej. Na pomoc chory nie powinien czekać dłużej niż 3 dni. Więcej informacji może pani uzyskać w Domowym Hospicjum Samarytanin w Opolu, przy ulicy Ozimskiej 22, lub pod numerami telefonów: 77 54 43 651 / 604 606 584.

- Mój ojciec korzysta z opieki hospicjum domowego. Uważam , że lekarz i pielęgniarka odwiedzają chorego tatę za rzadko. Jak powinna wyglądać opieka pielęgniarek i lekarzy zgodnie z wyznaczonymi przez NFZ regułami? - zastanawia się Andrzej z Opola
- Proszę pamiętać, że decydując się na pomoc pracowników domowych hospicjów nie możemy wymagać, że personel całkowicie zastąpi opiekę i obowiązki rodziny. Uczymy najbliższych chorego prawidłowej opieki nad pacjentem w ostatnich chwilach jego życia. Często spotykam się z niezrozumieniem sensu opieki domowych hospicjów, które mają pomagać, a nie całkowicie zastępować rodzinę. Zgodnie z wymogami NFZ pielęgniarka powinna odwiedzać chorego 2-3 razy w tygodniu, a lekarz minimum raz na dwa tygodnie. Dodam, że przy pogarszającym się stanie pacjenta, czynimy to częściej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska