Hotel Adler w Byczynie wznawia działalność. Obiekt jest już po remoncie i czeka na odbiory

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Hotel Adler w Byczynie ma być otwarty jeszcze w tym roku.
Hotel Adler w Byczynie ma być otwarty jeszcze w tym roku. Mirosław Dragon
Hotel Adler w Byczynie przygotowuje się do wznowienia działalności. Był zamknięty od 2016 roku. Najpierw miała go kupić Doda, później miał tu powstać klub nocny. Nowi właściciele chcą postawić na ciekawe wydarzenia kulturalne i promujące lokalną historię.

Hotel Adler został otwarty w 2011 roku przez spółkę Galaxia. W lutym 2016 roku jego działalność została zawieszona, a obiekt został wystawiony na sprzedaż za 4 miliony zł.

W mediach pojawiła się informacja, że zakupem zainteresowana jest Doda, jednak do transakcji nie doszło.
Później obiekt trafił na licytację komorniczą i za dużo niższą kwotę został kupiony przez spółkę Jabo z Warszawy, która zarządzanie oddała firmie Prudentia.

- Pomysł wznowienia działalności hotelu był już dawno, ale nie doszedł do skutku. Nałożyły się na to covid i splot więcej niż niesprzyjających warunków biznesowych – mówi Marcin Żak, prezes spółki Prudentia. - Z chęcią tu zainwestowaliśmy, bo Byczyna to urokliwe i bardzo ciekawe miasto.

Hotel ma 12 pokoi i łącznie oferuje 23 miejsca noclegowe. Oprócz tego w budynku są dwie sale restauracyjne, kawiarnia i sala konferencyjna

- Liczba pokoi jest niewielka. Mamy taki model biznesowy i tak działamy w naszych innych przedsięwzięciach, że poza oczywistymi aspektami jak sprzedaż noclegów czy prowadzenie kawiarni, restauracji, organizacja chrzcin i wesel, stawiamy na wydarzenia kulturalne – tłumaczy Marcin Żak. – Chcemy organizować spotkania, eventy, warsztaty, koncerty ciekawej muzyki, promować lokalną kulturę.

W planach jest, by hotelowa restauracja była otwarta w weekendy. Natomiast czy będzie otwarta również w dni powszednie poza sezonem, zdecyduje popyt.

Przygotowując się do ponownego otwarcia obiektu, spółka zainwestowała w jego remont i zakup wyposażenia.

- Hotel w momencie objęcia przez nas w zarządzanie był wciąż obiektem bardzo ładnym, nie najgorzej zachowanym, z problemami, które wyniknęły przede wszystkim przez okres zastoju i braku nadzoru nad budynkiem – informuje prezes. - Skala nakładów inwestycyjnych, które tu poczyniliśmy, to są setki tysięcy złotych. Inwestowaliśmy przede wszystkim w wyposażenie, infrastrukturę grzewczą, ciepłowniczą, techniczną. Muszę podkreślić, że wszystko było tutaj bardzo dobrze wykonane. Pierwsi właściciele zadbali o to ze smakiem, pomysłem i z właściwym podejściem projektowym, dzięki czemu nasze działania są dużo prostsze. Np. możliwość transportowania za pomocą dźwigu towarowego żywności do sali konsumpcyjnej bardzo ułatwia pracę. Jeżeli by go nie było, zniesienie stu zup jedną klatką schodową byłoby koszmarem logistycznym. A tak jest możliwe przy pięciu wjazdach i zjazdach.

W hotelu odbyła się już konferencja na temat tworzonego Szlaku Czarownic. 10 grudnia planowane jest spotkanie połączone z warsztatami poświęcone m.in. pieśniom z powstań śląskich.

Natomiast pierwszą oficjalną imprezą organizowaną w obiekcie ma być tegoroczny Sylwester.

- Czekamy tylko na oficjalne odbiory techniczne i odbiór przez Sanepid, ale to są raczej formalności – zapewnia Marcin Żak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska