Hubert Hurkacz wspomoże reprezentację. Przed nami mecz z Barbadosem w Pucharze Davisa. Szczegółowy plan gier na piątek i sobotę

W składzie na zaplanowane na piątek i sobotę spotkanie znalazł się m.in. Hubert Hurkacz, który w ostatnim czasie nie uczestniczył w zmaganiach Pucharu Davisa. Tym razem nasz najlepszy tenisista zdecydował się na przyjazd do Kozerek, czemu trudno się dziwić. Już w przyszłym roku w Paryżu odbędą się igrzyska olimpijskie, a jednym z warunków uczestnictwa we wspomnianej imprezie jest dwukrotny udział w zawodach drużynowych organizowanych przez ITF. Hubert w ostatnim czasie w drużynie narodowej nie występował, potyczka z Barbadosem jest więc ostatnim momentem, w którym mógł on rozpocząć wypełnianie wymogów tenisowej organizacji odpowiadającej za turniej olimpijski.

- Gra w reprezentacji narodowej to wielki zaszczyt i spore emocje, szczególnie, że planuję występ w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ale to też okazja, żeby znowu zagrać dla polskich kibiców tutaj w kraju. Bardzo liczę na pełne trybuny i wielkie wsparcie kibiców podczas meczu Pucharu Davisa - powiedział przed zmaganiami notowany obecnie na szesnastej pozycji w rankingu ATP Hurkacz.

Reprezentacja Polski w poprzedniej edycji zmagań zdołała pokonać w pierwszej rundzie Indonezję, w kolejnej - na początku 2023 roku - doznała jednak porażki z Japonią. Rok wcześniej w fazie play off Biało-Czerwoni ulegli Portugalczykom. W żadnym z tych spotkań nie wystąpił najwyżej notowany nasz tenisista. W spotkaniu z Barbadosem i najprawdopodobniej w kolejnym, którego stawką będzie awans do grupy I (lub utrzymanie w grupie II w przypadku porażki) Hubert już jednak wystąpi.

Wśród tenisistów, którzy zagrają w Kozerkach, jest także najlepszy polski deblista - Jan Zieliński, który nieco ponad tydzień wcześniej rywalizował w ćwierćfinale wielkoszlemowego turnieju US Open. Skład drużyny uzupełniają także Karol Drzewiecki (specjalizujący się w grze podwójnej), Olaf Pieczkowski i młodziutki Tomasz Berkieta.

- Cieszę się, że mogę zagrać w reprezentacji. Atmosfera w kadrze jest rewelacyjna, dużo jest bardzo fajnej energii. Oczywiście jak większą grupą Polaków spotykamy się na różnych turniejach to jest super, ale jednak trenowanie razem przed Pucharem Davisa i bycie drużyną, to jest zupełnie inne doświadczenie i przeżycie. Na zgrupowaniu jesteśmy cały czas teamem. Jemy razem obiady, śniadania, kolacje, trenujemy razem i spędzamy ze sobą dużo czasu - nie ukrywał radości Drzewiecki.

- Ważnym momentem był dla mnie ubiegłoroczny debiut w Pucharze Davisa, w którym wygrałem w Inowrocławiu dwa singlowe mecze. To było dla mnie wielkie przeżycie, więc cieszę się, że znowu zostałem powołany do reprezentacji. Teraz będzie trochę inaczej, bo obecność w drużynie takiego zawodnika jak Hubert, który będzie oglądał mój mecz, to jest jakiś drobny stres, tak jak gra przed własną widownią. Ale mam nadzieję, że sobie z tym wszystkim poradzę - to z kolei słowa Pieczkowskiego.

Na piątek zaplanowano dwa mecze singlowe (wystąpią w nich Hurkacz i Pieczkowski), a rywalizacja rozpocznie się od godziny 15.00. W sobotę obydwa zespoły do zmagań przystąpią już o 11.00. Jako pierwsi na korcie pojawią się debliści. Na pewno zostanie także rozegrany jeden mecz singlowy (drugi zależeć będzie od rezultatu i decyzji kapitanów). Niewykluczone, że jeśli po pierwszym sobotnim spotkaniu Biało-Czerwoni będą prowadzić 3:0, szansę debiutu w narodowych barwach otrzyma siedemnastoletni Tomasz Berkieta.

Mecze fazy play off zostaną rozegrane najprawdopodobniej w lutym lub marcu 2024 roku.

Szczegółowy plan gier:

Piątek, 15 września (od 15.00)
Hubert Hurkacz - Kaipo Marshall
Olaf Pieczkowski - Darian King

Sobota, 16 września (od 11.00)
Jan Zieliński/Karol Drzewiecki - Darian King/Haydn Lewis
Hubert Hurkacz - Darian King
Olaf Pieczkowski - Kaipo Marshall

Dwa ostatnie spotkania dojdą do skutku, jeśli wynik meczu nie będzie jeszcze rozstrzygnięty