Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu: przed nami lata poważnych wyzwań

Red: - Kiedy 20 lat temu przy autostradzie A4 powstawała Strefa Aktywności Gospodarczej, nie wszyscy wierzyli, że przyjadą do nas duże koncerny, żeby prowadzić swoje biznesy. To się jednak stało. Dziś dzięki temu gmina Ujazd szybko się rozwija. Wystarczy teraz tylko odcinać kupony?
Hubert Ibrom: - To niestety nie jest takie proste. Owszem, pojawienie się inwestorów, przyczyniło się do wyraźnego rozwoju gminy, ale sprawiło też, że pojawiły się nowe wyzwania.

To znaczy?
- Zauważyliśmy, że przedstawiciele dużych koncernów chętnie budują u nas swoje zakłady, ale sami często decydują się zamieszkać poza naszą gminą. Dlatego naszym priorytetem na najbliższe lata będzie próba ich zatrzymania i ściągnięcia do gminy nowych mieszkańców. Chcemy, żeby gmina Ujazd była atrakcyjnym miejscem do życia. Żeby korzystali na tym także obecni mieszkańcy.

Co w takim razie trzeba zmienić?
- Gmina będzie inwestować w budowę nowych mieszkań, bo w tym zakresie mamy ogromny deficyt. Stawiamy też na rozbudowę szkół i przedszkoli, tak żeby dzieci kształciły się w komfortowych warunkach. Dodatkowym priorytetem będzie rozwój lokalnej turystyki, wzbogacanie oferty kulturalnej, rozwój lokalnych świetlic i budowa ścieżek pieszo-rowerowych.

Zachęcamy także inwestorów z zewnątrz, żeby wzbogacali ofertę dla mieszkańców. Niedawno w Sieroniowicach powstał market sieci Dino, a wkrótce w Ujeździe otwarta będzie Biedronka. To z pozoru mogą wydawać się mało istotne inwestycje, ale przecież ludzie muszą gdzieś robić zakupy. Obecnie w mieście trwa też budowa stacji paliw z prawdziwego zdarzenia tak, żeby kierowcy mieli gdzie tankować. Chcemy, żeby ludzie nie tylko u nas pracowali, ale mogli komfortowo żyć.

Konkurowanie z takimi miastami, jak Gliwice, Opole, czy nawet Strzelce Opolskie, może nie być łatwe…
- Oczywiście nie będziemy w stanie zapewnić ludziom dostępu do takiej ilości sklepów, czy miejsc rozrywki jak duże miasta, ale mam inne atuty. W gminie Ujazd są znacznie tańsze działki budowlane niż w dużych miastach. Ludzie to widzą i chętnie budują u nas swoje domy. Za przykład niech posłuży chociażby statystyka za ubiegły rok.

Starostwo wydało w całym powiecie strzeleckim ok. 180 pozwoleń na budowę domów. Z tego aż 50 pozwoleń dotyczyło gminy Ujazd. Jesteśmy małą gminą, a okazuje się, że średnio co trzeci dom buduje się właśnie u nas. To z pewnością pozytywnie odbije się na demografii, która z roku na rok jest dla nas coraz korzystniejsza.

Mieszkańców będzie do nas przyciągać także cisza i brak korków, które są utrapieniem kierowców jeżdżących w dużych miastach. Jeśli chodzi o naszą infrastrukturę drogową, to oczywiście wciąż jest sporo do zrobienia. Planujemy - we współpracy ze starostwem - wyremontować wszystkie drogi powiatowe. Obliczyliśmy, że przy obecnym stanie naszych finansów, możemy to zrobić w ciągu najbliższych 5 lat.

Brzmi to bardzo optymistycznie. Ale chyba trzeba brać poprawkę na to, że z jednej strony rosną dochody gminy z podatków, a z drugiej strony wszystko drożeje. Zastanawiam się, czy 5 lat na wyremontowanie dróg, to jednak nie jest zbyt ambitny plan…
- Ale my już to realizujemy. Właśnie ruszyły prace na jednym z najbardziej zniszczonych odcinków drogi pomiędzy Olszową a Zimną Wódką. Będziemy konsekwentnie remontować tę trasę aż do samego Ujazdu. Drugą drogą powiatową, która przewidziana jest do remontu, to trasa łącząca Balcarzowice z Ujazdem (przez Nogowczyce i Jaryszów). Natomiast trzecim odcinkiem jest droga biegnąca w kierunku Niezdrowic.

A co jeśli kryzys, który wieszczą ekonomiści, pokrzyżuje plany gminy?
- Szykujemy się na to, że utrzymanie dotychczasowego tempa rozwoju może być dużym wyzwaniem w najbliższych latach. Epidemia koronawirua, a potem atak Rosji na Ukrainę już sporo „namieszał”. Natomiast rosnąca inflacja może być tym elementem, który najpoważniej zachwieje krajową gospodarką. Ja natomiast jestem optymistą. Uważam, że gmina Ujazd jest dobrze przygotowana na takie trudności, bo ma solidne filary finansowe i bardzo dobrą infrastrukturę, która czeka na kolejnych inwestorów.

Jeden z burmistrzów zauważył niedawno, że mamy jedną z najlepszych stref ekonomicznych w Polsce, więc jeśli inwestorzy będą zaprzestawać budowy kolejnych zakładów, to z naszych terenów będą rezygnować w ostatniej kolejności.

Z drugiej strony, takie wstrząsy w gospodarce jak pandemia, czy też wojna na Ukrainie, pokazały, że tam gdzie jeden biznes trafi, tam drugi zyskuje. Proszę zauważyć, jak w ostatnich latach rozwinął się np. e-commerce, czyli sprzedaż internetowa. Wierzę w to, że przedsiębiorcy, którzy działają na naszym terenie także znajdą swoją niszę i pomimo kryzysu będą się rozwijać. My im w tym na pewno będziemy sprzyjać.