Huta Małapanew chce porozumienia gminą w sprawie zaległych podatków

Andrzej Buła, marszałek województwa spotkał się wczoraj z burmistrzem Ozimka a wcześniej szefostwem Huty Małapnew, które poprosiło go o pomoc w porozumieniu się z gminą. Chodzi o zaległe podatki sprzed lat, które huta powinna zapłacić samorządowi.

Za ubiegły rok spółka wywiązała się z tego obowiązku, choć nie obyło się bez ponagleń, a jesienią nawet egzekucji komorniczej wszczętej na wniosek burmistrza. Marek Korniak tłumaczył wówczas, że nie może sobie pozwolić na kredytowanie tej spółki, a prośby o systematycznie regulowanie zobowiązań nie przynoszą skutku.

- Wszyscy muszą jednak pamiętać, że ta firma nadal zatrudnia 550 osób - mówi marszałek Andrzej Buła. - Jej upadek, oznaczałby stratę źródła utrzymania dla tylu rodzin. Sytuacje takie, jak egzekucja komornicza, powodują, że np. spółce trudno dotrzymać układów z ZUS-em, przed którym muszą wylegitymować się zaświadczeniem o niezaleganiu z podatkami. Mam jednak nadzieję, że obie strony znajdą wyjście z tej sytuacji.

Burmistrz Marek Korniak mówi, że pracuje nad propozycją, która powinna zadowolić spółkę i gminę. - Mam na uwadze, że to miejsca pracy dla naszych ludzi, ale szefostwo tej firmy musi dotrzymywać zobowiązań. Gdyby tak było, nie narosłyby odsetki, które powiększyły zobowiązania sprzed lat.

Uczestnicząca w tych spotkaniach wicestarosta opolska Leonarda Płoszaj jest dobrej myśli. - Z tego, co przedstawiło szefostwo huty, wynika, że firma ma perspektywy wyjścia z trudnej sytuacji, w której się znalazła. - mówi.

Wczoraj prezes ozimeckiej firmy (jest nim Rafał Szlązak, równocześnie prezes grupy kapitałowej Gwarant z Katowic, do której należy oziemcka huta) był w delegacji, a obecny na miejscu dyrektor finansowy przebywał na terenie zakładu, więc nie odpowiedzi na pytanie o przyszość firmy nie uzyskaliśmy.