Nysanie "weszli" w mecz wręcz fatalnie i po kilku minutach przegrywali 2:7. W kolejnych mozolnie odrabiali straty i udało im się doprowadzić do stanu 19:17 dla AZS-u. Tyle, że gospodarze dzięki dobrym blokom i po błędach rywala odskoczyli raz jeszcze na 24:19. Stalowcy się nie poddali, obronili pięć piłek setowych, a pierwszą swoją wykorzystali.
Chyba nie mogący się pogodzić z tym co się wydarzyło siatkarze z Poznania w kolejnej partii nie podjęli właściwie walki. Ekipa z Nysy prowadziła 16:10, a kilka bloków dało jej wygraną 25:14.
Początek trzeciego seta był powrotem do gry AZS-u, który wygrywał 3:0. Asy serwisowe Karpiewskiego dały jednak naszej drużynie prowadzenie 8:5. To utrzymywała do końca, a mecz zakończył Karpiewski.
AZS Poznań - Stal AZS PWSZ Nysa 0:3 (-257, -14, -22)
Stal: Matejczyk, Jarząbski, Nożewski, Piórkowski, Łuka, Karpiewski, Andrzejewski (libero) - Kęsicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
