Protokół
Stal Nysa - BBTS Bielsko- Biała 3:0 (29, 18, 19)
Stal: Fijałek, Zając, Stancelewski, Jarząbski, Szczurowski, Krzywiecki, K. Ratajczak (l)- Karpiewski, Pizuński. Trener Dariusz Ratajczak
BBTS: Vlk, Ferek, Szczygieł, Kusaj, Gutkowski, Warda, Szymczak (l) - Dekker, Leszczawski, Kalemba. Trener Przemysław Michalczyk
Sędziowali: Sylwester Żerdziński (Kalisz), Andrzej Łukowicz (Wałbrzych).
Widzów 300
Pierwsza partia środowej potyczki toczyła się punkt za punkt, aż do rozstrzygającej piłki. - Cieszy, że wygraliśmy końcówkę, bo ostatnio to parę tych końcówek nam uciekło - podkreślał nyski rozgrywający Maciej Fijałek.
Pozostałe partie toczyły się już przy sporej przewadze miejscowych. Mocno bitą zagrywką, która przynosiła sporo punktów, popisywali się Jarosław Stancelewski i Maciej Krzywiecki. Ten drugi miał trzy asy z rzędu na początku trzeciego seta. - Element serwisu trenowaliśmy z trenerem, bo dzisiejsza siatkówka polega na mocnej zagrywce - podkreślał Krzywiecki. - Gdy odrzuci się rywala od siatki, to łatwiej się gra.
Z łatwej wygranej cieszyli się oczywiście miejscowi zawodnicy. - Szybkie sety, nie spodziewaliśmy się, że tak szybko to się zakończy - przyznał Łukasz Karpiewski. - Graliśmy taktycznie bez zastrzeżeń i cieszymy się z tego, że wynik wygląda tak jak wygląda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?