I liga szczypiornistów. ASPR Zawadzkie - Viret Zawiercie 32-32

Oliwwer Kubus
Łukasz Gradowski zdobył pięć bramek dla zespołu z Zawadzkiego.
Łukasz Gradowski zdobył pięć bramek dla zespołu z Zawadzkiego. Oliwwer Kubus
Gospodarze mogą żałować straty punktu.

Poczatek meczu był wyrównany, ale od stanu 6-5 bardzo dobrze grający gospodarze zaczeli zyskiwac przewagę. Było 10-5, 12-6, 14-8 i 16.10. Gościom udało się nieco zmniejszyć straty i na przerwę schodzili mając cztery bramki mniej. Za pierwszą połowę spotkania naszej drużynie nalezą się duże brawa.

Niestety już w ciągu pierwszych 50 sekund drugiej odsłony Viret zdobył tzry gole i mecz praktycznie zaczał się od nowa. Potem co prawda ASPR znów prowadziła czterema bramkami (20-16), ale w 45. min był remis 25-25.

Ostatni kwadrans przyniósł widzom wiele emocji. Ostatecznie padł remis, a ostatnią bramkę zdobył na 30 sekund przed końcem Michał Piech. Szczypiorniści z Zawiercia mieli jeszcze piłke w ostatniej akcji meczu, ale zwycięskiego gola nie udało im się rzucić.

Nasi zawodnicy mogą mieć pretensje do siebie. Bardzo dobrze zagrali w pierwszej odsłonie, ale tego poziomu nie udało im się utrzymać po przerwie. Zresztą w końcówce zmarnowali kilka takich pozycji, z których powinni zdobyć bramki.
Protokół
ASPR Zawadzkie - Viret Zawiercie 32-32 (17-13)
ASPR: Kruk - Kaczka, Kulej, Płonka 8, Włoka 2, Piech 5, Giebel 3, Skowroński 6, Godzik, Morzyk 2, Piecuch, Kalisz 1, Gradowski 5. Trener Janusz Bykowski.
Viret: Cieślak - Kapral 2, Więckowski 3, I. Zagała 2, S. Zagała 7, Pakulski 2, Kijowski 2, Szymański 1, Bugaj, Rupp 2, Kąpa 1, Kot, Komalski 1, Biernacki 7, Nowak 2, Stajno, Słodowy. Trener Ryszard Jarząbek.
Sędziowali: Tomasz Kondziela (Opole) i Marcin Pytlik (Siemianowice). Kary: ASPR - 8 min, Viret - 6 min. Widzów 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska