O tę pozycję Cukierki walczyć będą z AZS-em Gorzów. Pierwszy mecz rozegrany zostanie dziś na parkiecie rywalek o godz. 18.00, a rewanż w sobotę w Brzegu.
- Po spotkaniach z ŁKS-em już jesteśmy na przegranej pozycji, bo nie potrafiliśmy obronić piątej pozycji, jaką mieliśmy po rundzie zasadniczej - mówi Krzysztof Kubiak, trener Cukierków.
Zdaniem szkoleniowca w koszykówce powinno się grać - podobnie jak w play-offach innych dyscyplin - przynajmniej do dwóch zwycięstw.
- Przy obecnym regulaminie zespół wyżej sklasyfikowany w tabeli nie ma żadnego handicapu - zaznacza Kubiak. - Nie oznacza to, że w Gorzowie się poddamy. Będziemy walczyć o zwycięstwo, choć AZS to nie jest łatwy przeciwnik, szczególnie teraz, gdy po kontuzji wróciła Agnieszka Szott. Gorzów wysoko postawił poprzeczkę AZS-owi Poznań i myślę, że o wyniku dwumeczu decydować będzie dyspozycja dnia.
W spotkaniach z ŁKS-em w brzeskim zespole nie popisały się zawodniczki zmianowe.
- Zagrały fatalnie, a cztery doświadczone zawodniczki i Martyna Koc nie wytrzymały trudów meczów - kończy Kubiak. - Liczę, że teraz sytuacja się zmieni. Jest koniec sezonu i zawodniczki muszą się pokazać, by udowodnić swoją przydatność do zespołu w nowych rozgrywkach. Obojętnie czy chcą pozostać w Brzegu, czy zmienić zespół. Niestety, nie wiem, w jakim stanie psychicznym po spotkaniach z ŁKS-em jest mój zespół. Zawodniczki zapowiadają walkę. W sezonie zasadniczym dwa razy pokonaliśmy Gorzów, ale o tamtych wynikach trzeba teraz zapomnieć i myśleć o zwycięstwach w czekających nas meczach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?